Apelacji miało nie być, ale będzie. Dzięki naciskom prokuratora?
Sąd skazał Piotra Rybaka, który podpalił kukłę Żyda podczas antysemickiej demonstracji, za nawoływanie do nienawiści na tle różnic wyznaniowych i etnicznych na 10 miesięcy więzienia. Wyrok może jednak ulec zmianie, ponieważ na 4 kwietnia zaplanowano rozprawę apelacyjną. Prokuratorzy twierdzą, że w sprawie doszło do nacisków.
29.03.2017 | aktual.: 28.03.2022 13:05
O szczegółach sprawy pisze "Gazeta Wyborcza". Jak czytamy, Prokuratura Stare Miasto i nadzorująca ją prokuratura we Wrocławiu deklarowały, że nie ma podstaw, by ponownie przyjrzeć się sprawie Rybaka. Coś się jednak zmieniło, ponieważ w grudniu Prokuratura Stare Miasto wniosła o apelację. Chce zmniejszenia kary dla Rybaka - skazania na prace społeczne.
- Dokonując oceny postawy oskarżonego, sąd oparł się przede wszystkim na okolicznościach obciążających, a nie wziął pod uwagę łagodzących - podkreślono w uzasadnieniu.
Przypomnijmy, że w listopadzie 2015 roku podczas antyseminckiej demonstracji we Wrocławiu Piotr Rybak podpalił kukłę Żyda. Meżczyzna temu nie zaprzeczył, podkreślił jednak, że w ogniu stanęła podobizna biznesmena George'a Sorosa, a nie Żyda.
Dlaczego zmieniono decyzję w sprawie? 16 grudnia prokurator okręgowy we Wrocławiu otrzymał pismo od Jerzego Duplagi z wrocławkiej prokuratury regionalnej. - Orzeczenie jest wadliwe i winno być zaskarżone w drodze apelacji - brzmi treść przeslanego dokumentu. Duplaga zaznaczył też, że Rybak nie był wcześniej karany i ma ustabilizowaną sytuację życiową. Prokurator regionalny zwrócił również uwagę na poprawne zachowanie mężcyzny podczas procesu, podczas gdy inni ubliżali sędziemu. Pismo Duplagi zamieniło się w apelację.
Przypomnijmy, że to Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro powałał prokuratury regionalne w każdym województwie i obsadził stanowiska. Awansował m.in. Duplagę.
Prok. Małgorzata Kalecińska, szefowa Prokuratury Stare Miasto miała wyrok sadu I instancji ocenić jako słuszny, choć sama nie chce komentować decyzji o apelacji. Ona rownież miała otrzymać pismo od Duplagi. Dokument przeslał jej faksem prokurator okręgowy. - Proszę panią prokurator o spowodowanie wywiedzenia apelacji - zaznaczono. Zdaniem jednego z prokuratorów powinno się to odczytywać jako polecenie służbowe.
To dzięki Kalecińskiej prokuratura ma nie domagać się dla Rybaka zaiweszenia kary - jak chciał Duplaga - ale zamiany na 10 miesięcy prac społecznych.
Prok. Duplaga nie chciał komentować informacji. Miał intereniować też w innych sprawach. Na jego wniosek wycofano m.in. akt oskrażenia ws. wzywania do nienawiści w sprawie uchodźców przeciwko szefowej dolnośląskiego ONR-u. Wcześniej kobieta zamieściła w mediach apel do Ziobry, w którym pytała: - Jakie skonkretyzowane działania zamierza podjąć minister sprawiedliwości, aby wreszcie skończyć z polityką szykanowania uczestników patriotycznych demonstracji w Polsce?
Źródło: "Gazeta Wyborcza"