Apelacja PFN. Do wniosku brakuje... 10 złotych
Polska Fundacja Narodowa zalega z zapłatą za postępowanie sądowe - informuje RMF FM. Sąd Rejonowy w Warszawie wysłał jej już stosowne przypomnienie. Fundacja zapłaciła tylko część (całkiem niewielkiej) kwoty.
Od połowy grudnia w warszawskim sądzie na rozpatrzenie czeka apelacja PFN. Fundacja chce się odwołać od postanowienia, które stwierdza, że organizacja złamała swoje cele statutowe. Chodzi o kampanię "Sprawiedliwe sądy". Sprawa nie może być rozstrzygnięta, ponieważ instytucja wpłaciła tylko 30 złotych z 40, które powinna była.
Konflikt z miastem
Proces to pokłosie sprawy jeszcze z jesieni 2017 roku. Wtedy ówczesna prezydent miasta Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz, skierowała sprawę przeciwko Polskiej Fundacji Narodowej. Domagała się od wymiaru sprawiedliwości stwierdzenia, że instytucja podległa jej nadzorowi nie tylko nie wypełniła celów statutu, ale jest z nim wręcz sprzeczna. Gronkiewicz sprawę przegrała, jednak po odwołaniu się od wyroku, werdykt wydano na jej korzyść.
W uzasadnieniu sąd stwierdził, że materiały użyte w kampanii "Sprawiedliwe sądy" "nie tylko nie promują i nie chronią wizerunku Rzeczypospolitej, a wręcz przeciwnie - wizerunek ten znacznie osłabiają". Wymiar sprawiedliwości krytycznie ocenił spoty zatytułowane "Pijany sędzia awanturował się w klubie" czy "Sędzia może kłamać bezkarnie".
Apelacja PFN
Fundacja złożyła oficjalną apelację od wyroku, jednak wniosła tylko część opłaty za wniosek. Do pełnej kwoty zabrakło 10 złotych. Przez to sprawa nie może wejść na wokandę. W środę sąd wezwał instytucję do wpłaty pozostałej kwoty.
Do budżetu powołanej w 2016 roku Polskiej Fundacji Narodowej w ciągu dwóch lat wpłynęło 220 milionów złotych. Na kampanię "Sprawiedliwe Sądy" instytucja wydała ponad 8 milionów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: RMF FM