Antyrządowy marsz w Hongkongu. Zatrzymano 400 osób
W środę w Hongkongu odbył się antyrządowy marsz. Policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych, chociaż wśród demonstrujących były rodziny z dziećmi. Zatrzymano prawie 400 osób.
Według organizatorów protestów w antyrządowym marszu w środę wzięło udział milion osób. Z kolei policja podaje, że było 60 tys. ludzi. Uczestnicy demonstracji nieśli transparenty z napisem "Wolność nie jest za darmo", skandowali: "Uwolnić Hongkong. Rewolucja naszych czasów" - podaje rmf24.pl za PAP.
W wielu dzielnicach miasta protestujący blokowali drogi, rozpalali ogniska i rzucali koktajle Mołotowa.
Antyrządowe protesty w Hongkongu trwają już od sześciu miesięcy. Rozpoczęły się po tym, jak władze przyjęły kontrowersyjną ustawę o ekstradycji. Umożliwiała ona przekazywanie podejrzanych sądom w Chinach.
Zobacz też: Mija rok od tragicznej śmierci jej męża. Wywiad WP z Magdaleną Adamowicz
Teraz demonstranci domagają się demokratycznych reform i amnestii dla ponad 6 tys. osób zatrzymanych w czasie protestów. Chcą także dochodzenia w sprawie brutalności policji.
Źródło: rmf24.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
