Antyrządowe wystąpienia w Budapeszcie
Obchodzona na Węgrzech jako święto państwowe rocznica antyhabsburskiego powstania 15 marca 1848 roku stała się okazją do ulicznych wystąpień przeciwników rządzącej centrolewicy.
15.03.2008 | aktual.: 16.03.2008 09:44
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/zamieszki-w-budapeszcie-6038692901941889g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/zamieszki-w-budapeszcie-6038692901941889g )
Zamieszki w Budapeszcie
Przemawiający pod pomnikiem poety i bojownika o niepodległość Sandora Petoefiego burmistrz Budapesztu Gabor Demszky został obrzucony kamieniami i jajkami. Reprezentuje on Partię Wolnych Demokratów, współtworzących większościową koalicję rządową ze znacznie od niej silniejszymi socjalistami.
Demszky zaatakował w swym przemówieniu prawicową opozycję, wskazując, iż głoszący hasło "autentycznej politycznej zmiany" to "w rzeczywistości wrogowie wolności". Wystąpieniu burmistrza towarzyszyły ustawiczne gwizdy oraz okrzyki w rodzaju "parszywy Żyd" i "obrzydliwiec". Mimo ataków policja nie dopuściła do przerwania chroniącego mówcę kordonu. Aresztowano łącznie 11 osób.
Viktor Orban, przywódca największego ugrupowania opozycyjnego Fidesz, podkreślił w swym wystąpieniu znaczenie przeprowadzonego 9 marca referendum, które anulowało wprowadzenie przez rząd opłat za studia, wizyty lekarskie i pobyt w szpitalu. Jego zdaniem głosowanie stanowiło "zgodny z konstytucją sąd ludowy" nad polityką obecnej ekipy premiera Ferenca Gyurcsanya.
Jak zaznacza austriacka agencja APA, przemawiając do około 30 tysięcy swych zwolenników Orban okazał się zaskakująco powściągliwy.
Wieczorem od legalnej antyrządowej demonstracji w centrum Budapesztu odłączyła się grupa około 100 zamaskowanych prawicowych radykałów z Węgierskiego Ruchu Samoobrony. Usiłowali przedrzeć się do Pałacu Sztuk, gdzie odbywały się oficjalne uroczystości z udziałem socjalistycznego premiera.
Manifestanci zrywali uliczne tablice, przewracali kosze na śmierci, a blokujących im drogę policjantów obrzucili koktajlami Mołotowa oraz kamieniami. Funkcjonariusze odpowiedzieli gazem łzawiącym i aresztowaniami. Porządek na stołecznych ulicach udało się zaprowadzić dopiero późnym wieczorem. Policja zatrzymała około 21 osób.
Od września 2006 r., gdy upubliczniono tajne nagranie, w którym szef rządu przyznał się, że kłamał co do sytuacji gospodarczej kraju, aby wygrać wybory parlamentarne, niemal każde święto państwowe na Węgrzech staje się okazją do antyrządowych demonstracji. Niezadowolenie węgierskiego społeczeństwa z ekipy Gyurcsanya nasiliło się, gdy w ubiegłym roku zaczęto wdrażać szeroki program oszczędności budżetowych.