Antoni Macierewicz: zagrożenia ze Wschodu niestety wzrastają
Mamy jako naród głęboką świadomość, że Wojsko Polskie jest symbolem ale i głównym czynnikiem gwarantującym niepodległość- powiedział szef MON. Antoni Macierewicz podkreślił, że konieczna jest rozbudowa polskich sił zbrojnych.
14.08.2017 | aktual.: 25.03.2022 13:15
Minister stwierdził, że trzeba pamiętać o Bitwie Warszawskiej i o roli, jaką w wywalczeniu niepodległości w XX wieku odegrało Wojsko Polskie. - Bez silnego Wojska Polskiego nie ma niepodległości, ta świadomość jest elementem aprobaty dla oglądania wojska, gdy maszeruje - mówił na antenie TVP Macierewicz, nawiązując do wtorkowej defilady armii w Warszawie.
- To nie jest tylko tak, że zagrożeń w dzisiejszym świecie nie brakuje, one niestety wzrastają, zwłaszcza ze Wschodu. W związku z tymi zagrożeniami, mamy świadomość konieczności rozbudowy armii Polski. Nie przypadkiem poświęcamy ponad 2 proc. PKB na rozbudowę armii, jako jedno z pięciu państw NATO - stwierdził szef MON.
Dodał, że rząd chce zwiększyć liczebność armii do 200 tys. żołnierzy. - Wprowadzamy też najnowocześniejsze uzbrojenie - powiedział Macierewicz.
- Armia Polski to trzecia, czwarta armia Europy. Nie tylko jeśli chodzi o wielkość, ale jeśli chodzi o sprawność i skuteczność. Najlepszym miernikiem tego jest, jak szybko udało na się zorganizować wielonarodowe dowództwo dywizyjne. Podobnym przykładem jest przygotowanie stacjonowania bojowych grup batalionowych - całą logistykę przygotowali Polacy. Stopień szybkości, zdolności sprostania wymogom NATO był w Polsce na najwyższym poziomie - mówił minister w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem.
"Obronimy się"
- Musimy się zdecydować czy będziemy sztywno trzymali się reguł ws. przetargów i offsetu czy nie przyspieszymy tych procesów. W ramach modernizacji armii podpisaliśmy memorandum z USA na uzyskanie systemu "Patriot". Jestem w czołówce tych, którzy chcieliby więcej, szybciej i lepiej, jeśli chodzi o modernizację polskiej armii, ale są ograniczone możliwości, zarówno finansowe jak i proceduralne - powiedział Macierewicz.
- Strategiczny przegląd obrony dokonał reorientacji potrzeb polskiej armii - mówił. Stwierdził też, że po zmianach polskie wojsko będzie gotowe do zatrzymania wroga na granicach. - Oczywiście do czasu nadejścia pomocy sojuszników - zaznaczył.
Pytany, czy osyjsko-białoruskie ćwiczenia "Zapad 2017" są dla nas dużym zagrożeniem, odpowiedział: "Tak, traktujemy je jako duże zagrożenie. Przede wszystkim ze względu na możliwość pozostawienia części tych wojsk rosyjskich na terenie Białorusi i w ten sposób zmianę układu sił na naszej granicy północno-wschodniej. To jest poważne zagrożenie i tak to traktuję zarówno ja, jak i sekretarz generalny NATO i w zasadzie wszystkie państwa natowskie".
Konflikt z prezydentem?
- Nie ma ani konfliktu, ani sporu z prezydentem - powiedział minister pytany o odwołanie wręczenia nominacji podczas uroczystości z okazji Święta Wojska Polskiego. Macierewicz zaznaczył, że jego obowiązkiem jest przedstawienie wniosków generalskich, "zwłaszcza tam, gdzie one nie są związane z ewentualną reformą", co - zdaniem ministra - "zostało rozstrzygnięte wraz z mianowaniem szefa sztabu i wyznaczeniem, na wniosek pani premier Szydło, pana gen. Surawskiego przyszłym ewentualnym wodzem naczelnym przez pana prezydenta".
- Więc podstawowe elementy struktury przyszłego dowodzenia zostały już rozstrzygnięte. Moje wnioski generalskie dotyczyły działań bieżących, np. właśnie tego wielonarodowego dowództwa dywizyjnego w Elblągu, czy rektorów dowódców wyższych szkół wojskowych. Tego typu są to propozycje i jestem przekonany, że one zostaną szybko zrealizowane, nie mam co do tego cienia wątpliwości - powiedział.
Rozmowę z szefem MON redakcja "Wiadomości" TVP nagrała wcześniej. Wywiad przerwano na czas wystąpień prezydenta Andrzeja Dudy i właśnie... Antoniego Macierewicza na warszawskich Powązkach.