Antoni Macierewicz posłuchał sondaży. Polacy nie chcieli Bartłomieja Misiewicza
Polacy orzekli: współpracownik Antoniego Macierewicza powinien jak najszybciej przestać pracować dla Ministerstwa Obrony Narodowej. Wyniki sondażu przeprowadzonego dla Wirtualnej Polski na panelu badawczym Ariadna nie pozostawiają Bartłomiejowi Misiewiczowi żadnych złudzeń. Pozytywnie jego pracę w resorcie oceniło zaledwie 9 proc. ankietowanych. I szef MON posłuchał tego głosu - właśnie ogłoszono nazwisko nowej rzecznik.
Antoni Macierewicz definitywnie zamykając Bartłomiejowi Misiewiczowi drogę powrotu na stanowisko rzecznika MON, postąpił tak, jak oczekiwali Polacy. Negatywnie o zachowaniu i działalności Bartłomieja Misiewicza wypowiedziało się aż 56 proc. uczestników badania. Odpowiedź "trudno powiedzieć" wybrała ponad jedna trzecia (35 proc. ankietowanych).
Misiewicz zebrał negatywne opinie wśród wyborców zarówno PiS i Kukiz’15, jak i opozycji. Tylko 28 proc. zwolenników rządzącej partii i 21 proc. popierających Kukiz’15 pozytywnie oceniło działania współpracownika szefa MON.
Biorąc pod uwagę wcześniejsze odpowiedzi, nie może dziwić, że tylko 9 proc. ankietowanych było za tym, aby Bartłomiej Misiewicz nadal pracował dla MON. 60 proc. uważało, że powinien on zakończyć swoją współpracę z resortem, a 31 proc. nie miało na ten temat zdania.
Co ciekawe, niemal połowa zwolenników PiS (49 proc.) była zdania, że Misiewicz powinien odejść z MON, a jego dalszej pracy oczekiwał prawie co trzeci (31 proc.) wyborca tego ugrupowania. Za pozostaniem słynnego współpracownika Macierewicza w MON była też co czwarta osoba, która popiera ruch Kukiz’15. Za odejściem Misiewicza była zdecydowana większość wyborców PO (94 proc.) i Nowoczesnej (95 proc.).
Badanie przeprowadzone dla Wirtualnej Polski na panelu Ariadna w dniach 1-4 kwietnia 2017 roku. Próba ogólnopolska osób od 18 lat wzwyż (N=1102). Kwoty dobrane wg reprezentacji w populacji dla płci, wieku, wykształcenia i wielkości miejscowości zamieszkania. Metoda: CAWI