Antoni Macierewicz nie może pogodzić się z decyzją prezydenta. "To dramat"
- Teraz, kiedy do Polski miała powrócić sprawiedliwość, kiedy wracała odpowiednia hierarchia wartości, przyszedł ten cios - powiedział Antoni Macierewicz. Były minister obrony narodowej nie przestaje krytykować Andrzeja Dudy za decyzję o zawetowaniu ustawy degradacyjnej.
- Dla wojska jest to zupełny dramat, ponieważ żołnierze odzyskiwali to, co jest dla nich najważniejsze – honor. Teraz na nowo pan Jaruzelski został postawiony na tym samym poziomie, na którym są bohaterowie walk o niepodległość - mówił w Radiu Maryja Antoni Macierewicz. To już kolejny raz, kiedy zabrał głos ws. weta Andrzeja Dudy.
W odpowiedzi na decyzję prezydenta środowiska kombatanckie wystosowały apel o szybkie wprowadzenie ustawy w życie. Macierewicza to nie dziwi. - Trzeba sobie jasno i otwarcie powiedzieć, że to decyzja, która bardzo głęboko zmienia sytuację w Polsce. Rozumiem reakcję kombatantów, którzy walczyli o niepodległość. Teraz, kiedy do Polski miała powrócić sprawiedliwość, kiedy wracała odpowiednia hierarchia wartości, przyszedł ten cios - podkreślił były szef MON.
Zwrócił uwagę, że lepiej byłoby, gdyby Duda skierował ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. - Wtedy można byłoby to naprawić. Inaczej rzecz ma się, kiedy skierował ją do Sejmu, do ponownego uchwalenia, ale pod warunkiem, że zostanie przegłosowana większością 3/5 głosów. To tak, jakby wydał to w ręce posłów PO, których stosunek do całej sprawy jest jasny - tłumaczył Macierewicz.
Jak dodał, "wiara w to, że Platforma będzie działała zgodnie z polskim patriotyzmem, jest mało realistyczna". - Pan prezydent stworzył, w obecnym kształcie Sejmu, najprawdopodobniej sytuację nieodwracalną - zaznaczył.
Zobacz także: Krasnodębski o problemach PiS
Źródło: Radio Maryja
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl