Macierewicz krytykuje prezydenta. "Mało kto się tego spodziewał głosując na Dudę"
- Można się zastanowić, czy prezydent wetując tzw. ustawę degradacyjną, powrócił do formuły "grubej kreski" i Okrągłego Stołu - powiedział Antoni Macierewicz. Były szef MON uważa, że Andrzej Duda wyciąga rękę do ludzi z byłego aparatu komunistycznego.
Antoni Macierewicz nie jest zadowolony z zawetowania przez Andrzeja Dudę ustawy degradacyjnej. - Wciąż odnoszę wrażenie, że reakcje w żadnym stopniu nie oddają powagi sytuacji, w której prezydent nas postawił. Powołał się na praworządność i sprawiedliwość, po czym oddał tę kwestię w ręce polityków opozycji - mówił.
- Bo w istocie można się zastanowić, czy pan prezydent, który jako polityk nie miał możliwości uczestniczenia w Okrągłym Stole, ale powrócił do tej formuły "grubej kreski", wynikającej z Okrągłego Stołu, że pewne osoby, pewna formacja polityczna będzie do śmierci chroniona - wyjaśniał na antenie Telewizji Republika.
Były szef MON uważa, że działania prezydenta to pomoc ludziom dawnego aparatu komunistycznego. - Mało kto ze środowiska obozu patriotycznego zdawał sobie sprawę, że głosując na Andrzeja Dudę, głosuje za właśnie takim postawieniem sprawy związanej z wojskiem, odpowiedzialnością za okupację sowiecką i sposobem wyjścia z tej okupacji - powiedział.
- Przez weto może to potrwać latami. Przez ostatnie 26 miesięcy dzięki rządowi PiS z dnia na dzień dawny aparat komunistyczny tracił grunt pod nogami. To próba wydobycia ludzi, którzy szli już pod powierzchnię - dodał.
Źródło: Telewizja Republika
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl