Antoni Macierewicz: istnieje nagranie ze spotkania Tuska z Putinem w Smoleńsku

Macierewicz zwrócił także uwagę, że na niektórych zdjęciach widać osoby robiące notatki. - Doświadczenie ostatnich lat uczy, że jeżeli coś zostało utrwalone, to prędzej czy później dostanie się do opinii publicznej - uważa Macierewicz.

Pytany o same zdjęcia Macierewicz ocenił, że "są okropne". Polityk przewiduje jednak, że w najbliższym czasie dowiemy się, co "zostało załatwione w Smoleńsku". - Dowiemy się, co oznaczały te wyciągnięte wzajemnie do siebie i przybijane piąstki. Im szybciej pan Donald Tusk spróbuje nam wyjaśnić, tym dla niego i dla nas jako narodu w jakimś sensie po prostu lepiej - zaapelował Macierewicz. - Może jest na to jakieś naturalne wyjaśnienie, nie mogę odrzucić takiej możliwości, że ono jest, wiec niech je pan premier Donald Tusk poda. Jeżeli nie poda, to zostaną tylko te najstraszniejsze - dodał wiceprezes PiS.

Tygodnik "Do Rzeczy" ujawnił 12 niepublikowanych dotąd zdjęć ze spotkania Donalda Tuska z Władimirem Putinem w Smoleńsku. Seria fotografii ma być dowodem na to, że zdjęcie - które jako pierwszy opublikował tygodnik "w Sieci" - przedstawiające uśmiechniętych Donalda Tuska i Władimira Putina 10 kwietnia 2010 r. nie jest ani fotomontażem, ani przypadkowym jednorazowym kadrem. Cezary Gmyz, autor tekstu okładkowego, twierdził, że wyciekło ono z Centrum Informacyjnego Rządu.

CIR twierdzi z kolei, że "w archiwum KPRM nie ma fotografii opublikowanej w tygodniku 'W sieci' oraz w tygodniku 'Do Rzeczy', którą rzekomo wykonano 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku".

Czytaj więcej na ten temat: "Do Rzeczy" publikuje zdjęcia ze Smoleńska klatka po klatce

* Źródło: niezalezna.pl*