Anna Plakwicz z dodatkową fuchą od PZU. Jej kariera nabiera coraz większego tempa

Jak ustaliła Wirtualna Polska, była współwłaścicielka firmy Solvere i autorka kampanii "Sprawiedliwe Sądy" Anna Plakwicz od niedawna zasiada w Radzie Nadzorczej spółki "Sanok Rubber". Do Rady delegowało ją PZU, w którym pracuje na dyrektorskim stanowisku.

Anna Plakwicz pracowała przy wielu kampaniach wyborczych Prawa i Sprawiedliwości
Anna Plakwicz pracowała przy wielu kampaniach wyborczych Prawa i Sprawiedliwości
Źródło zdjęć: © Agencja FORUM | Adam Chelstowski
Sylwester Ruszkiewicz

18.08.2021 16:37

Plakwicz została wybrana członkiem Rady Nadzorczej spółki "Sanok Rubber" 28 czerwca na Zwyczajnym Walnym Posiedzeniu Spółki. Firma z siedzibą w Sanoku zajmuje się m.in. produkcją artykułów i sprzętu gumowego, pasów klinowych oraz uszczelnień budowlanych. Dawniej nosiła nazwę "Sanockie Zakłady Przemysłu Gumowego Stomil Sanok". Ma siedziby na całym świecie, m.in. w Chinach, Meksyku i Rosji. Jej głównymi akcjonariuszami są fundusze emerytalne: Aviva OFE Santander (14,09 proc.), Nationale-Nederlanden OFE (11,68 proc.), a także państwowy OFE PZU Złota Jesień (10,06 proc.).

Rekomendacja PZU. Dodatkowe wynagrodzenie z Rady

I to właśnie PZU desygnowało Plakwicz do Rady Nadzorczej. "W opinii Powszechnego Towarzystwa Emerytalnego PZU, które reprezentuje OFE PZU Złota Jesień, kariera zawodowa kandydatki zapewnia prawidłowe wypełnianie funkcji niezależnego członka Rady Nadzorczej Spółki" - napisał w rekomendacji Piotr Kuszewski, prezes PTE PZU.

Ile w Radzie Nadzorczej sanockiej spółki zarobi Plakwicz? Z raportu firmy za 2019 rok wynika, że roczne wynagrodzenia członków Rady wyniosły od 84 tys. zł do 120 tys. zł. Miesięcznie wychodzi 7-10 tys. zł. Przypomnijmy, że Plakwicz od grudnia ubiegłego roku pracuje w PZU jako dyrektor zarządzający marketingu, sponsoringu i prewencji. Państwowy ubezpieczyciel jest postrzegany jako spółka, w której największe wpływy ma minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Jego żona Patrycja Kotecka-Ziobro jest członkiem zarządu Link4, ubezpieczeniowej spółki zależnej PZU. Pensja dyrektorska to kolejne kilkanaście tysięcy złotych.

Jak PZU uzasadnia zgłoszenie Anny Plakwicz do Rady Nadzorczej?

- Powszechne Towarzystwo Emerytalne PZU SA reprezentujące OFE PZU Złota Jesień zgłasza niezależnych kandydatów do rad nadzorczych spółek notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych. Zgodnie ze złożonym oświadczeniem, pani Anna Plakwicz spełnia wymogi niezależności kandydatów do Rad Nadzorczych spółek notowanych na GPW. Walne Zgromadzenie Sanok Rubber Company SA w tajnym głosowaniu poparło tę kandydaturę. Pani Plakwicz była jednym z ośmiu kandydatów do siedmioosobowej Rady Nadzorczej - informuje WP biuro prasowe PZU.

Zobacz też: Andrzej Duda zawetuje "lex TVN"? Kąśliwy komentarz Aleksandra Kwaśniewskiego

"Mam magistra nauk prawnych i dyplom Master Business of Administration (MBA)" - tak argumentuje Anna Plakwicz powołanie do Rady Nadzorczej spółki "Sanok Rubber" w wiadomości przysłanej bezpośrednio do reportera Wirtualnej Polski. Znacznie więcej argumentów przytoczyła w swoim CV dołączonym do rekomendacji PZU.

Zainteresowania: komiksy i filmy fantasy

"Od blisko piętnastu lat współtworzę największe kampanie społeczne i wyborcze. Współtworzyłam duże wydarzenia o charakterze promocyjnym i marketingowym - konwencje wyborcze, kongresy, konferencje i eventy tematyczne. Prowadziłam biura prasowe instytucji administracji samorządowych i państwowych. Planowałam i przeprowadziłam wiele kampanii społecznych, w tym odpowiadałam za promocje programu "Rodzina 500 Plus" czy "Dobry Start". Organizowałam pod względem komunikacyjnym i medialnym wizyty zagraniczne premiera oraz współtworzyłam wydarzenia promocyjne o charakterze międzynarodowym" - napisała Plakwicz.

Wśród swoich zainteresowań wpisała: "reklama i marketing polityczny, komiksy i filmy fantasy - superbohaterowie (Marvel, DC) i ich wpływ na komunikację społeczną i reklamę, fotografia, podróże".

Jak ujawniła, posiada również poświadczenia bezpieczeństwa upoważniające do dostępu do informacji niejawnych o klauzuli "Poufne" i "Tajne", obejmujące informacje dotyczące NATO, jak i Unii Europejskiej. Poświadczenia wystawia Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Z informacji przekazanych przez Plakwicz wynika, że zostały one wystawione już w 2016 roku.

List CV Anny Plakwicz dołączony do rekomendacji PZU
List CV Anny Plakwicz dołączony do rekomendacji PZU© Archiwum prywatne | Archiwum Prywatne

W kontekście ostatnich roszad personalnych w spółkach Skarbu Państwa, wzmacniającej się roli wicepremiera, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, mówi się nieoficjalnie, że Plakwicz mogłaby trafić w najbliższym czasie do zarządu PKO BP. Ta jednak dementuje te informacje. - Nie będę członkiem zarządu PKO BP, to kompletna bzdura - zapewnia nas.

Z kolei biuro prasowe banku odpowiada nam enigmatycznie: członków zarządu spółki powołuje i odwołuje Rada Nadzorcza PKO Banku Polskiego. - Bank nie komentuje spekulacji medialnych, w szczególności tych dotyczących kwestii personalnych - informuje Wirtualną Polskę Szymon Pinderak z PKO BP.

Solvere, "Sprawiedliwe sądy" i prokuratura

Kariera Plakwicz była od lat łączona z drugim PR-owcem Prawa i Sprawiedliwości - Piotrem Matczukiem. To byli pracownicy biura prasowego PiS, byli dyrektorzy w KPRM i wieloletni członkowie sztabu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości. Oboje przez długi czas byli bliskimi współpracownikami Beaty Szydło. M.in. pracowali dla późniejszej szefowej rządu w kampanii przed wyborami parlamentarnymi w 2015 roku.

Jak donosiły media, Matczuk i Plakwicz po odejściu z KPRM przygotowywali na zlecenie Polskiej Fundacji Narodowej kampanię billboardową "Sprawiedliwe sądy". Formalnie robiła to spółka "Solvere", której Plakwicz i Matczuk byli właścicielami. Na kampanii mieli zarobić ponad milion złotych.

O sprawie zrobiło się głośno, bowiem istniało podejrzenie, że oboje złamali ustawę antykorupcyjną. Właśnie wtedy ich drogi z Beatą Szydło się rozeszły. Spółka "Solvere" była zakładana jeszcze podczas ich pracy w KPRM, a o ich dodatkowej pracy miała nie wiedzieć ówczesna szefowa rządu. W konsekwencji zawiadomiono CBA i prokuraturę, ale śledczy umorzyli postępowanie.

Mimo konfliktu z Szydło nie dali o sobie zapomnieć. A ich potencjał przez kierownictwo PiS został szybko zagospodarowany. W 2018 roku Plakwicz i Matczuk stali za udaną konwencją PiS, gdy szef rządu przedstawiał słynną "piątkę Morawieckiego". Z drugiej strony, to oni mieli odpowiadać za realizację spotu o uchodźcach w kampanii samorządowej. Na PiS spadła wówczas lawina krytyki, a zirytowania miał nie ukrywać również premier Mateusz Morawiecki. Po wybuchu afery zarówno Plakwicz, jak i Matczuk odcinali się od realizacji spotu. Sprawą zajęła się prokuratura.

Jak ujawnił Onet, w trakcie śledztwa okazało się, że oboje mieli namawiać współpracowników, by złożyli fałszywe zeznania. Mieli próbować ukryć przed prokuraturą, że to oni są odpowiedzialni za antyuchodźczy spot w kampanii przed wyborami samorządowymi. Dzisiaj Plakwicz pracuje w PZU, z kolei Matczuk w jednym z biur PKN Orlen.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
solvereanna plakwiczpzu
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (757)