Anna Morawiecka nie odpuszcza. Wbija kolejne szpile Władysławowi Frasyniukowi
Nie kończy się spór między Anna Morawiecką a Magdą Dobrzańską-Frasyniuk. Poszło o wywiad Władysława Frasyniuka i złośliwe słowa o kombatanctwie Kornela i Mateusza Morawieckich. Siostra premiera odbiła piłeczkę i zasugerowała, że Frasyniuk pił z Kiszczakiem w Magdalence.
19.01.2020 | aktual.: 19.01.2020 18:11
Po sobotniej wymianie zdań na Facebooku Anna Morawiecka w nocy z soboty na niedzielę zamieściła nowy post, w którym ostro zaatakowała Władysława Frasyniuka.
"Władysław Frasyniuk w rozmowie z GW ["Gazetą Wyborczą - red.] podważył fakt, że mój śp. tato Kornel Morawiecki walczył z komunizmem. Różnica miedzy moim ojcem a panem Frasyniukiem polega na tym, że w 1980 r. Kornel Morawiecki wzywał do strajku, a Władysław Frasyniuk jako młody kierowca autobusu do niego przystąpił. Frasyniuk sugeruje również, że zamiast walczyć z komuną, mój ojciec wyjechał z kraju. Prawda jest taka, że Kornela Morawieckiego po jego wieloletniej działalności w podziemiu i aresztowaniu w roku 1987 Kiszczak wyrzucił za granicę po to między innymi, żeby razem z Frasyniukiem biesiadować w Magdalence. Kornel nie pił wódki z Kiszczakiem, a z komuną walczył od 1968 r. Dodam, że kiedyś Frasyniuk miał szacunek do Kornela i potrafił stanąć w Jego obronie" - napisała siostra Mateusza Morawiecka.
Zapytaliśmy Annę Morawiecką, dlaczego to robi. - To, co powiedział Frasyniuk, jest obraźliwe dla mojego św. pamięci Ojca - powiedziała Wirtualnej Polsce siostra premiera. Przyznała też, że pomyliła się, a na proteście w obronie Kornela Morawieckiego Władysław Frasyniuk nie miał ze sobą tablic na brzuchu i plecach (tzw. kanapka), lecz transparent.
Chodzi o jej sobotni komentarz do wywiadu z Frasyniukiem: "Czytajcie i przypominajcie sobie, jak fighter W. Frasyniuk z tzw. kanapką na brzuchu i plecach demonstrował we Wrocławiu w obronie więźnia politycznego Kornela Morawieckiego. Faktycznie coś mu piętno na mózgu odcisnęło" - napisała wówczas.
Kaczyński: Frasyniuk nie pił z Kiszczakiem
Magda Dobrzańska-Frasyniuk nie chciała komentować nowego wpisu Anny Morawieckiej. - Co chcieliśmy powiedzieć, i co jest prawdą, Władek powiedział w "Gazecie Wyborczej", a ja odpowiedziałam na Facebooku Morawieckiej - powiedziała Wirtualnej Polsce żona Frasyniuka.
We wpisie Morawiecka zarzuciła Frasyniukowi, że w Magdalence, gdzie przygotowywano się do rozmów Okrągłego Stołu, działacz Solidarności z Wrocławia "biesiadował z Kiszczakiem". Sugeruje też, że pił z nim wódkę. Tymczasem pół roku temu Jarosław Kaczyński, prezes PiS, zdementował te plotki.
- Skoro dzisiaj Donald Tusk był łaskaw powiedzieć, że mój brat pił razem z Kiszczakiem i kimś tam jeszcze w Magdalence, to od razu wyjaśnię, że było tam wtedy trzech ludzi, którzy się wtedy tam nie fraternizowali w tych wydarzeniach w Magdalence. To był właśnie mój świętej pamięci brat, to był, przyznaję, Tadeusz Mazowiecki, i to był też, przyznaję, Władysław Frasyniuk. Natomiast inni poszli na daleko idącą wódczaną fraternizację, no i słusznie są z tego powodu krytykowani. I to wywoływało absmak już wtedy - powiedział 5 czerwca prezes PiS w wywiadzie dla Radia Wnet.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl