Ankieta WP: obrady rządu bez świadków
(inf.własna)
21.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
W kolejnej ankiecie Wirtualna Polska zapytała internautów o opinię na temat decyzji rządu, który postanowił obradować bez świadków. 47% ankietowanych było zdania, że decyzja ta była słuszna, 51% - wręcz przeciwnie, 2% zaś nie miało na ten temat zdania. W ankiecie udział wzięło 8985 osób.
Wydaje mi się, że o ile prezes NBP powinien znać zamierzenia rządu i uczestniczyć w obradach Rady Ministrów, to bytność tam prezesa NIK jest raczej zbędna. Jako szef organu kontroli nie powinien się "bratać" z ministrami, których działalność resortów będzie kontrolowała podległa jemu instytucja - napisała Kasandra.
Zgadzam się w pełni z decyzją o wyeliminowaniu "świadków" z obrad rządu - napisał Chcący normalności. Dawid Fainstein stwierdził zaś: Teraz to już pora, aby w posiedzeniach RM nie uczestniczyli ministrowie oraz premier. Korzyść jest oczywista. Niczego nie spieprzą!!!
Brawo - w tej kadencji rząd nie jest ubezwłasnowolniony - cieszył się inny internauta. Według niego, rząd podejmuje suwerenne decyzje, za które on sam odpowiada (dawniej Krzaklewski) i dąży do pobudzenia Polskiej gospodarki. A prezesi NBP i NIK i inni wysocy funkcjonariusze państwowi, którzy czują się z innej opcji politycznej i występują jako opozycja niekonstruktywna (hamulcowi), powinni być tak, a nawet jeszcze gorzej traktowani.
Tu nie chodzi o świadków - wyjaśniała Papryczka Miodek. Jej zdaniem, niezależny NBP nie powinien uczestniczyć i już. Będzie zależny to musi uczestniczyć. Prosta sprawa. Pan Balcerowicz i tak nie interesuje się ani gospodarką, ani bezrobociem, to szkoda, żeby marnował czas na takie posiedzenia!
Staś Drozda napisał zaś: Chcą być niezależni to niech robią swoją robotę jak najlepiej i nie zawracają głowy rządowi. Pan Balcerowicz już sobie porządził i mamy to co mamy. (jask)