Andrzej Halicki: Duda by interweniował, gdyby zlikwidowali wyciąg

Halicki w programie „Poranek TOK FM” podkreślił, że ważniejsze od słabszego poparcia w sondażach dla Prawa i Sprawiedliwości jest to, by rósł prestiż Polski. Przyznał, że Platforma Obywatelska ma z PiS totalny spór, bo dotyczy on każdej sfery życia. Jak stwierdził, prezydent nie reaguje na takie sprawy jak bezpieczeństwo, ale gdyby zlikwidowali wyciąg, wtedy by interweniował. - To, co się dzieje, przyprawia o ciarki - podkreślił Halicki, mówiąc o decyzji rządu dot. ograniczenia zaangażowania Polski w Eurokorpusie.

Polityk odniósł się również do nowego regulaminu Sejmu, który zakłada większe kary dla posłów. Proponowane nowe zasady nazwał kuriozalnymi, a nawet śmiesznymi, gdyby, jak zaznaczył, nie były tragiczne. Dodał, że wprowadzając takie kary - oczekujac, że zastraszony poseł, przestanie wypowiadać się w sposób odmienny od partii rządzącej, niczego się nie osiągnie. Halicki zwrócił też uwagę, że nawet Ryszard Terlecki, prowadzący wczorajsze spotkanie klubów, powiedział, że wątpi w taki kierunek myślenia. - Myślę, że nasz stanowczy głos, wszystkich klubów opozycyjnych, będzie skuteczny - stwierdził poseł PO.

Jak przyznał, kiedyś w Platformie brakowało komunikacji, ale reorganizacja to zmieniła. Jego zdaniem ci, którzy pozytywnie oceniali "dobrą zmianę", już tak nie myślą. - Poszczególne grupy zawodowe widzą, że jest inaczej niż miało być - zaznaczył Halicki. Dodał też, że grudniowy protest w Sejmie poprawil komunikację między PO a Nowoczeną.

Na koniec podkreślil, że sprzeciw PO wobec działań rządu m.in. tych dot. metropolii warszawakiej, przynosi skutki. - Gdyby nie Platforma, mielibyśmy nowy ustrój miasta - powiedział.

Źródło: TOK FM