Andrzej Gwiazda laureatem nagrody im. Lecha Kaczyńskiego
Andrzej Gwiazda, współtwórca Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża i NSZZ "Solidarność" jest tegorocznym laureatem nagrody im. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Na gali jej wręczenia na stadionie PGE Narodowy w Warszawie. był obecny prezydent Andrzej Duda. - Prezydent Lech Kaczyński poległ na posterunku. To nie jest przesada, że stanął w szeregu Żołnierzy Wyklętych, wyklinany zresztą jest do dzisiaj - mówił podczas uroczystości Andrzej Gwiazda. W uroczystej gali wzięli udział również marszałkowie Sejmu Marek Kuchciński i Senatu Stanisław Karczewski, prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz Marta Kaczyńska, córka zmarłego prezydenta.
- Czuję ogromną satysfakcję otrzymując tę nagrodę. Największa satysfakcja płynie z idei nagrody - mówił podczas uroczystości Andrzej Gwiazda. Przypomniał, że Lech Kaczyński w trudnych czasach "gdy tylko znaleźli się chętni do współpracy, narażając swoją już poważną pozycję, włączając się w działalność niezależną, ryzykował wyrzucenie z pracy, zamknięcie procesu naukowego". - To było poważniejsze niż represje w rodzaju 24 godziny na dołku czy też uwięzienie - zaznaczył.
Wspominał, że Lech Kaczyński jeszcze jako doktorant prawa "przekradał się krzakami", by nauczyć garstkę osób korzystania z prawa. Podkreślał, że te osoby, które korzystały z jego nauk, stały się potem "wykładowcami i autorytetami prawnymi w swoim środowisku". Gwiazda przypominał też zasługi Lecha Kaczyńskiego w przywracaniu pamięci o Powstaniu Warszawskim.
Ocenił, że w całej działalności Lech Kaczyński wykazał się "nie tylko mądrością i empatią, ale również odwagą"; wskazywał, że tę cechę prezydenta Kaczyńskiego należy ocalić od zapomnienia.
- Bo mądrość bez odwagi jest przeważnie cnotą niezbyt potrzebną i niezbyt przydatną. Bo jeżeli ktoś jest mądry, ale swojej mądrości boi się przekazać otoczeniu, swoim współbraciom, współobywatelom, to z tej mądrości społeczeństwo nie ma żadnej korzyści - podkreślił Gwiazda.
- Prezydent Lech Kaczyński poległ na posterunku. To nie jest przesada, że stanął w szeregu Żołnierzy Wyklętych, wyklinany zresztą jest do dzisiaj. Nie miał okazji strzelać, ale wytrwał na posterunku, nie cofnął się i na posterunku poniósł śmierć, czyli spełnił wszystkie wymagania w stosunku do bohatera i za bohatera możemy go uznać na równi z tymi którzy mieli okazję strzelać i strzelali - oświadczył Gwiazda.
Podkreślał też, że Lech Kaczyński wielokrotnie dawał dowody "odwagi takiej normalnej, ulicznej, tak samo jak w opozycji".
- Dlatego pamięć o prezydencie Lechu Kaczyńskim, zachowanie tej pamięci jest tak ważne dla narodu jak pamięć o żołnierzach podziemia niepodległościowego, jak pamięć o żołnierzach AK walczących z Niemcami, jak pamięć o żołnierzach walczących o niepodległość Polski z drugim okupantem - dodał Gwiazda.
- Andrzej Gwiazda był dla Lecha Kaczyńskiego postacią pomnikową - mówił prezydent Andrzej Duda, podczas gali wręczenia nagrody im. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego na stadionie PGE Narodowy w Warszawie.
- Był nie tylko kimś, kogo pan prezydent Lech Kaczyński uważał za swojego starszego przyjaciela, ale był kimś, kogo pan prezydent na pewno uważał za wzór człowieka, niezłomnego patrioty - mówił.
Duda podkreślił, że Andrzej Gwiazda był jedną z pierwszych osób, które prezydent Lech Kaczyński uhonorował najwyższym polskim odznaczeniem - Orderem Orła Białego - za "działalność na rzecz demokratycznej i wolnej Polski".
- Właściwie całe życie pana Andrzeja Gwiazdy i także jego żony, która mu przez to życie towarzyszy, pani Joanny, to jest dążenie do wolnej, suwerennej Polski, Polski prawdy. I to jest właśnie to, co pan prezydent prof. Lech Kaczyński tak niezwykle cenił - podkreślił Andrzej Duda.
Prezydent zaznaczył, że można powiedzieć, iż Lech Kaczyński i Andrzej Gwiazda "kroczyli razem" w działalności "niepodległościowej, wolnościowej, prospołecznej, proobywatelskiej".
- To było wsparcie dla robotników, pomoc dla nich, we współpracy z Komitetem Obrony Robotników, a później właśnie w ramach wolnych związków zawodowych, gdzie pan Andrzej po prostu działał, bo był jednym z pierwszych twórców - mówił Duda.
- Można powiedzieć, że prawdziwym twórcą idei "Solidarności" jest właśnie pan Andrzej Gwiazda - dodał.
Nagroda jest przyznawana przez Ruch Społeczny im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, powołany w 2011 r. przez przedstawicieli komitetów, klubów i stowarzyszeń, powstałych w różnych środowiskach społecznych po tragicznej śmierci Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku.
Honorowym członkiem Ruchu jest prezydent Andrzej Duda.
W poprzednich latach laureatami nagrody zostali: Władysław Stasiak (2011, pośmiertnie), Krzysztof Wyszkowski (2012), prof. Krzysztof Szwagrzyk (2014), Zofia Romaszewska (2015) oraz Andrzej Duda (2016).
Andrzej Gwiazda od młodości angażował się w działalność opozycyjną, uczestniczył w protestach Marca'68 i Grudnia'70. W listopadzie 1976 r. wraz z żoną Joanną Dudą-Gwiazdą napisał list do Sejmu PRL z wyrazami poparcia dla działań Komitetu Poparcia Robotników. Wkrótce potem podjął współpracę z KOR. Był jednym z założycieli Wolnych Związków Zawodowych na Wybrzeżu, działał również jako redaktor niezależnego pisma "Robotnik Wybrzeża".
W sierpniu 1980 r. zainicjował strajk w Elmorze. Został członkiem prezydium Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego w Stoczni Gdańskiej, był wiceprzewodniczącym NSZZ "Solidarność" i jednym z dwóch zastępców Lecha Wałęsy. Uczestniczył w tworzeniu listy 21 postulatów i wszedł do grupy negocjującej Porozumienia Sierpniowe. Nie podpisał ich jednak, ponieważ twierdził, że MKS poszedł na zbyt duże ustępstwa.
Ze związku odszedł, ponieważ nie zgadzał się z metodami Lecha Wałęsy. Po wprowadzeniu stanu wojennego był internowany i wielokrotnie aresztowany. W 1988 r. odbył wraz żoną kilkumiesięczną podróż do Francji, Wielkiej Brytanii, USA i Kanady, aby informować międzynarodową opinię publiczną o tym, co naprawdę dzieje się w Polsce. Państwo Gwiazdowie zbierali tam również pieniądze na działalność podziemia antykomunistycznego.
W 2006 r. Andrzej Gwiazda został odznaczony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Orderem Orła Białego.