Andrzej Duda: nie zgodzę się na aborcję eugeniczną
CI, którzy pragną wprowadzenia zakazu aborcji w przypadku ciężkiego uszkodzenia płodu otrzymali "zielone światło" od prezydenta. Andrzej Duda właśnie zapowiedział, że złoży swój podpis pod ustawą zabraniająca przerywania ciąży z powodów eugenicznych.
We wrześniu marszałek Sejmu Marek Kuchciński zatwierdził wniosek o rejestrację komitetu „Zatrzymaj aborcję”. To otworzyło drogę do zbierania podpisów pod projektem ustawy, która ma zabronić przeprowadzania tzw. aborcji eugenicznej.
Andrzej Duda, zapytany w "Gościu Niedzielnym", jak się zachowa, jeśli taki obywatelski projekt trafi na jego biurko, odparł: Te dzieci, jeśli uda im się przeżyć i rodzice nie zdecydują się na, niestety, proponowaną obecnie aborcję, są bardzo szczęśliwe. - Jest nie do przyjęcia, że dziś w Polsce można te dzieci zabijać. To są wspaniali ludzie, którzy swoim życiem mogą zrobić wiele dobrego - stwierdził.
Podpiszę ustawę zakazującą aborcji eugenicznej - przede wszystkim, aby wykluczyć prawo do zabijania dzieci z zespołem Downa - zapowiedział prezydent.
Zobacz także:* Gorąca debata w Sejmie o pigułce "dzień po"*
Rozwiązania proponowane przez komitet inicjatywy "Zatrzymaj Aborcję" poparli ostatnio również m.in. wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki i wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin.
20 października do Sejmu ma także trafić projekt liberalizujący ustawę aborcyjną autorstwa Komitetu "Ratujmy Kobiety 2017". Autorzy projektu domagają się możliwości przerwania ciąży do 12. tygodnia. Chcą także wprowadzenia refundacji na środki antykoncepcyjne oraz dostępu do antykoncepcji awaryjnej. Autorzy postulują też ograniczenie stosowania przez lekarzy klauzuli sumienia.
Obowiązująca od 1993 r. ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zezwala na dokonanie aborcji, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.
Źródło: "Gość Niedzielny",