Trwa ładowanie...
d3nd1am
Andrzej Duda na nartach. Rzecznik prezydenta zgromił szefa PSL

Andrzej Duda na nartach. Rzecznik prezydenta zgromił szefa PSL

Prezydent Andrzej Duda w miniony weekend udał się do Zakopanego, gdzie brał udział w zawodach narciarskich "12H Slalom Maraton Zakopane 2021", które objął patronatem. Prezydent na stoku w Zakopanem pojawił się już w sobotę, co wywołało falę krytyki ze strony opozycji. Jednym z atakujących był Władysław Kosiniak-Kamysz, który w rozmowie z WP zarzucił Andrzejowi Dudzie, że nie pracuje aktywnie. - Myślę, że sformułowania, których prezes Kosinak używa, wynikają z traumy po przegranej w wyborach prezydenckich - stwierdził w programie WP "Tłit" rzecznik prezydenta. Jak dodał, Andrzej Duda w sobotę na nartach jeździł prywatnie, jak reszta Polaków, którzy również korzystają ze złagodzonych restrykcji, a w niedzielę uczestniczył w zawodach charytatywnych. - Jeżeli ktoś chce czepiać się takich akcji, to jest to nie na miejscu - podkreślił Błażej Spychalski.

Polityków opozycji, ale też niektóRozwiń

Transkrypcja:

Polityków opozycji, ale też niektórych dziennikarzy wskazuje, że nieodpowiedzialną decyzją pana prezydenta był wyjazd na narty, mimo że w celu charytatywnym, ale jednak w weekend, w momencie kiedy miliony Polaków nie mogą sobie pozwalać na takie rzeczy. Czy to jest czepialstwo, panie ministrze, czy faktycznie opozycja i niektóre media mają prawo podnosić takie wątpliwości, czy prezydent zachował się dobrze? Panie redaktorze, w Polsce około 7 milionów osób jeździ na nartach rekreacyjnie. I wszystko jeżeli chodzi o narciarstwo, odbywa się reżimie sanitarnym, odbywa się zgodnie z obowiązującymi przepisami. Ja naprawdę apeluję do polityków opozycji, apeluję do tych, którzy ciągle wracają do tego tematu, ażeby wyjaśnili o co tak naprawdę tym wszystkim osobom chodzi. Czy chodzi o to, żeby te 7 milionów osób uprawiających rekreacyjnie narciarstwo nie mogło korzystać z tej możliwości przebywania na świeżym powietrzu, czy chodzi o coś innego. Bo to jest rzeczywiście, panie redaktorze, bardzo zasadne pytanie. Panie ministrze, Tygodnik Podhalański, żeby też zacytować media w tej sprawie, pisze tak: "Przyłapaliśmy prezydenta Dudę na nartach. Prezent był przekonany, że jeśli pojawi się na bocznym stoku w Małym Cichym w sobotę wieczorem to nikt go nie zauważy. Nasza obecność była dla niego chyba niewygodna, bo zapłaciliśmy brakiem zainteresowania ze strony głowy państwa". Tutaj dziennikarze narzekają na to, że prezydent ich zignorował na stoku. Ale to są kolejne informacje a propos wyjazdu prezydenta na nartach. Rozumiem, że czepialstwo pana zdaniem? Panie redaktorze, ja jeżeli chodzi o tą akcję, o której pan wspominał, niedzielną akcję charytatywną z udziałem pana prezydenta, ja chciałbym zwrócić uwagę na jedną rzecz. Otóż pan prezydent w tej akcji uczestniczy od wielu lat. Pan prezydent objął tą akcję swoim patronatem. I to jest bardzo szlachetna, bardzo szczytna akcja. Ja apelowałbym do każdego, kto chciałby pomóc, kto lubi pomagać, kto ma taką potrzebę pomagania, ażeby w różnego rodzaju akcje charytatywne, także tego typu, się włączali. Bo naprawdę warto pomagać, bo pomoc jest, szczególnie osobom z niepełnosprawnościami, po prostu potrzebna. I naprawdę, jeżeli ktoś, tak jak tutaj pan przytaczał te sformułowania, chce się czepiać akcji charytatywnych, to ja naprawdę myślę, że... To tutaj akurat jest mowa o zjeździe na nartach w sobotę wieczorem, kiedy tej akcji charytatywnej nie było. Ona była na drugi dzień, więc, jak rozumiem, dziennikarze maja pewne wątpliwości do wyjazdu bardziej prywatnego. 7 milionów osób w Polsce jeździ rekreacyjnie na nartach. Czynimy to, te osoby czynią to zgodnie z przepisami, zgodnie z restrykcjami. I pytanie jest proste, także wobec tych dziennikarzy, których pan przed chwilą przytaczał. Jakie obostrzenia, jakie inne przepisy prezydent w tym miejscu łamał na przykład? Bo jeżeli łamał jakieś przepisy, to proszę to powiedzieć, a jeżeli nie, to panie redaktorze, wszystko odbywało się zgodnie z prawem, wszystko odbywało się zgodnie z reżimem sanitarnym. Prezydent, tak jak wspomniałem, około 7 milionów Polaków, którzy jeżdżą rekreacyjnie na nartach, po prostu skorzystał z tej możliwości wypoczynku, z tej możliwości rekreacji. Pan prezydent bardzo ciężko pracuje, prezydent pracuje bardzo dużo i taki moment, chwila, kiedy możesz skorzystać z takiej możliwości wypoczynku, jest dla prezydenta po prostu bardzo istotna, tak jak dla innych osób, które mogą z tego korzystać. Nie drążyłbym tego tematu, gdyby on sam nie był drążony od kilku dni przez rzeszę polityków przede wszystkim albo tylko opozycji. I wczoraj Szymon Hołownia powiedział u nas w programie o prezydencie Andrzeju Dudzie: "Mamy uśmiechniętego narciarza, o którym tak naprawdę nie wiemy jakie funkcje polityczne pełni". To co chcemy pokazać, to, że jednym wyjazdem prezydent może skierować na siebie taką falę krytyki i de facto sprowokować do twierdzenia, że, nie wiem, jest leniem być może, jak powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz, również w wypowiedzi dla Wirtualnej Polski. Panie redaktorze, gdybym chciał odpowiedzieć na ten zarzut pana Szymona Hołowni na tym poziomie, który użył pan Hołownia, to powiedziałbym, że wypowiedział się były prezenter telewizyjny. Ale ja tego nie robię, dlatego że, panie redaktorze, to jest po prostu nie na miejscu. Pan przewodniczący, pan prezes Kosiniak-Kamysz - ja myślę, że te sformułowania, których pan prezes używa, one wynikają w dużej mierze z po prostu traumy, którą jeszcze niestety przeżywa pan prezes Kosiniak-Kamysz po przegranych czy po klęsce wyborczej z wyborów prezydenckich. Natomiast ja apeluję do każdego, żeby angażował się w różnego rodzaju akcje charytatywne, tak jak właśnie pan prezydent Andrzej Duda.
d3nd1am
d3nd1am
Więcej tematów