Andrzej Duda miał odsłonić tablicę pamięci Lecha Kaczyńskiego. Proboszcz powiedział "nie"
W ramach obchodów 100. rocznicy zaślubin Polski z morzem Andrzej Duda na puckim kościele miał odsłonić tablicę upamiętniającą prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Proboszcz zdecydował, że do tego nie dojdzie.
Na kilka dni przed uroczystościami mieszkańcy i władze Pucka dowiedzieli się, że w ramach obchodów ma zostać odsłonięta tablica upamiętniająca Lecha Kaczyńskiego. Wzbudziło to duży sprzeciw. Puck po wyborach samorządowych zasłynął tym, że we władzach miasta nie ma ani jednego polityka PiS.
Tablica miała upamiętnić 10. rocznicę uczestnictwa prezydenta Lecha Kaczyńskiego w obchodach Zaślubin Polski z morzem. Jak podaje "Dziennik Bałtycki", podczas spotkania komitetu organizacyjnego działającego przy puckiej parafii, proboszcz Jerzy Kunza podjął decyzję, że tablicy z Lechem Kaczyńskim nie będzie, ponieważ budzi zbyt skrajne emocje.
- Będzie tablica upamiętniająca 100. rocznicę powrotu Pomorza do macierzy i zaślubin Polski z morzem – mówi proboszcz "Dziennikowi Bałtyckiemu". O tablicy nie wiedziały nawet władze miasta.
– Chcę wyraźnie zaznaczyć, że rozmowy z Kancelarią Prezydenta rozpoczęły się w lipcu w ubiegłym roku – mówi portalowi nadmorski24.pl Hanna Pruchniewska, burmistrz Pucka. – Jak tworzyliśmy scenariusz pobytu głowy państwa na uroczystościach, nie było mowy o tablicy, jeszcze tydzień temu nie było tego wątku w programie. Jest mi przykro, że do tego dochodzi, rozmawiałam z osobami, które inicjowały ten pomysł, i prosiłam, żeby tego nie robiły, bo zdawałam sobie sprawę, jakie mogą być efekty – dodaje.
Burmistrz Pucka uważa, że tablica upamiętniającą Lecha Kaczyńskiego mogłaby zostać odsłonięta 10 kwietnia, w 10. rocznicę katastrofy smoleńskiej.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl