Amerykański dziennikarz w brytyjskim dzienniku
Znany dziennikarz amerykański Peter Arnett, wyrzucony w poniedziałek przez sieć telewizyjną NBC za krytyczne wobec planów wojennych USA wystąpienie w telewizji irackiej, szybko znalazł nową pracę - o jego zatrudnieniu poinformowała brytyjska gazeta "Daily Mirror".
Powodem zwolnienia z NBC stały się niedawne wypowiedzi Arnetta dla telewizji irackiej. W nadanym w niedzielę wywiadzie Arnett powiedział m.in., że "pierwszy plan wojny nie powiódł się z powodu oporu irackiego". Jego zdaniem, "amerykańscy stratedzy błędnie ocenili determinację oddziałów irackich".
"Wyrzucony przez Amerykę za mówienie prawdy" - napisał we wtorek "Daily Mirror", informując o zatrudnieniu Arnetta u siebie.
_ "Mówię prawdę o tym, co dzieje się tu, w Bagdadzie i nie będę za to przepraszał"_ - napisał we wtorek Arnett na łamach swego nowego pracodawcy.
"Peter Arnett popełnił błąd, udzielając wywiadu państwowej telewizji irackiej, w szczególności podczas wojny" - podkreślała NBC w opublikowanym w poniedziałek komunikacie, dodając, że dziennikarz ten "nie będzie więcej pracował" dla amerykańskiej sieci.
Arnett, laureat prestiżowej nagrody Pulitzera (w 1966 roku, za relacje z wojny wietnamskiej dla Associated Press), relacjonował w 1991 roku przebieg pierwszej wojny nad Zatoką Perską, pracując wówczas dla sieci CNN. Już wtedy naraził się na krytykę Waszyngtonu.
68-letni Peter Arnett jest jednym z niewielu dziennikarzy amerykańskich, którzy pozostali dotąd w Bagdadzie.
Peter Arnette mógłby, gdyby zechciał, zacząć od początku i wrócić do nowozelandzkiej gazety "Southland Times", w której jako nastolatek rozpoczynał karierę reportera. Pracę w tej gazecie zaproponowano mu, kiedy tylko sieć NBC postanowiła z niego zrezygnować.(iza)