Amerykańscy żołnierze lecą do Afganistanu
Jak sardynki w latającej puszce - niesamowite zdjęcia
Armia USA nie marnuje miejsca w samolotach
Amerykańska armia z pewnością nie marnuje miejsca w swoich samolotach - liczy się każdy metr, na którym można posadzić człowieka, wolna przestrzeń ograniczona jest do niezbędnego minimum. Właśnie w takich warunkach żołnierze USA lecą na misję w Afganistanie.
Armia Stanów Zjednoczonych przerzuca swój personel do Afganistanu przez położoną pod Biszkekiem, stolicą Kirgistanu, bazę lotniczą Manas. Stanowi ona logistyczne zaplecze dla afgańskiej operacji wojskowej i Waszyngton dzierżawi ją od kirgiskich władz od samego początku, czyli 2001 roku.
Od 2009 roku USA płacą Kirgistanowi 200 milionów dolarów rocznie za dzierżawę Manas, trzy razy więcej niż wcześniej. Umowa została renegocjowana po tym, gdy władze w Biszkeku zagroziły zamknięciem bazy. Od kilku lat naciskają na to Chiny i Moskwa, które obawiają się amerykańskiej obecności wojskowej w regionie Azji Środkowej.
(PAP, wp.pl/tbe)