Amerykanin miał zabić i poćwiartować matkę. Rusza proces w Warszawie
W Warszawie ruszył ponownie proces Amerykanina oskarżonego o zabójstwo matki. Oskarżony miał udusić ją poduszką, a następnie poćwiartować jej ciało i wrzucić do Wisły. Proces jest poszlakowy, a wyrok z lipca 2023 r. został uchylony z powodu błędów proceduralnych.
Według prokuratury Karl P. miał udusić swoją matkę poduszką, a następnie poćwiartować jej ciało i wrzucić do Wisły. Ciała do tej pory nie odnaleziono, mimo poszukiwań prowadzonych przez polskie służby i FBI.
W lipcu 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Karla P. na 25 lat więzienia. Wyrok ten został jednak uchylony przez Sąd Apelacyjny w czerwcu 2024 r. z powodu nienależytej obsady sądu. Proces ruszył na nowo, a oskarżony nie przyznaje się do winy.
Podczas pierwszej rozprawy, która odbyła się we wtorek, prokurator Maciej Nowicki odczytał akt oskarżenia. Karl P. twierdzi, że nie ma dowodów na jego winę i domaga się uniewinnienia. Podkreśla, że nie ma świadków zbrodni ani dowodów na kradzież kart kredytowych matki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nawrocki na prezydenta? Białystok mocno podzielony
Opuścił Polskę. Został zatrzymany w USA
Karl P. został zatrzymany w USA i przekazany polskim organom ścigania w maju 2021 r. Oskarżony twierdzi, że jego matka opuściła mieszkanie po kłótni związanej z jego zaręczynami. Proces jest poszlakowy, a oskarżony wycofał swoje wcześniejsze zeznania.
Prokuratura zarzuca Karlowi P., że po zabójstwie korzystał z kart płatniczych matki i opuścił Polskę w październiku 2020 r. Oskarżony miał również zwierzyć się rodzinie o dokonanym czynie. Kolejna rozprawa odbędzie się 16 grudnia, a następne terminy wyznaczono na styczeń i luty 2025 r.
Proces Karla P. jest jednym z bardziej skomplikowanych, ze względu na brak bezpośrednich dowodów i świadków, co podkreśla sam oskarżony.