Jest potwierdzenie z USA. Amerykanin zabity w Kijowie
Rzeczniczka Departamentu Stanu Tammy Bruce potwierdziła we wtorek, że w wyniku poniedziałkowego bombardowania Kijowa zginął obywatel Stanów Zjednoczonych. Potępiła przy tym rosyjski atak.
Co musisz wiedzieć?
- Amerykanin wśród ofiar: W wyniku poniedziałkowego bombardowania Kijowa zginął 62-letni obywatel USA.
- Potępienie ataku: Departament Stanu USA wyraził głębokie potępienie dla rosyjskiego ataku, składając kondolencje rodzinom ofiar.
- Reakcja prezydenta USA: Mimo sprzeciwu wobec rosyjskich działań, prezydent USA wstrzymuje się z nałożeniem dodatkowych sankcji, czekając na rozwój sytuacji.
Jakie były skutki ataku na Kijów?
Rzeczniczka Departamentu Stanu Tammy Bruce potwierdziła, że w wyniku rosyjskiego bombardowania Kijowa zginął obywatel USA. - Wiemy o wczorajszym ataku na Kijów, który pociągnął za sobą liczne ofiary, w tym tragiczną śmierć obywatela USA. Potępiamy te ataki i składamy najszczersze kondolencje ofiarom i rodzinom wszystkich dotkniętych - powiedziała Bruce podczas briefingu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kijów w ogniu. Moment rosyjskiego ostrzału stolicy Ukrainy
Mer Kijowa Witalij Kliczko poinformował, że wśród co najmniej 14 ofiar śmiertelnych był 62-letni Amerykanin. Atak spowodował zawalenie się całego pionu bloku mieszkalnego w rejonie Sołomiańskim.
Jakie są reakcje międzynarodowe?
Szef MSZ Ukrainy Andrij Sybiha skomentował, że atak miał miejsce podczas szczytu G7 w Kanadzie, co według niego jest sygnałem "totalnego braku szacunku dla Stanów Zjednoczonych". - Putin robi to celowo - stwierdził Sybiha.
Prezydent USA, mimo wcześniejszych gróźb nałożenia sankcji, wstrzymuje się z decyzją, czekając na ewentualne propozycje Rosji dotyczące zakończenia konfliktu. Podkreślił, że sankcje kosztują USA "miliardy i miliardy dolarów".