Amerykanie chcą immunitetu
Na niecałe dwa tygodnie przed oficjalnym rozpoczęciem działalności - 1 lipca - Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK), rząd USA przedstawił Radzie Bezpieczeństwa formalne
żądania, grożąc wycofaniem się z operacji pokojowych ONZ.
20.06.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Na środowym posiedzeniu RB ONZ Stany Zjednoczone powtórzyły żądanie, by obywatele USA - w tym przede wszystkim amerykańscy żołnierze międzynarodowych sił pokojowych - nie podlegali jurysdykcji MTK. Przedstawiając rezolucję w tej kwestii, zastępca ambasadora USA w ONZ Richard Williamson zapowiedział, że stanowisko Waszyngtonu w tej sprawie nie ulegnie żadnej zmianie. Jeśli Rada go nie zaakceptuje, wówczas nie jest wykluczone, że Stany Zjednoczone całkowicie wycofają się z ONZ-owskich operacji pokojowych na świecie.
W rezolucji, przedstawionej przez Williamsona, USA domagają się uznania przez sąd immunitetu obywateli USA, których trybunał nie mógłby ani aresztować ani sądzić. Stany Zjednoczone nie będą wystawiać na niebezpieczeństwo swych obywateli - zapowiedział Williamson. Amerykański dyplomata zasugerował także by - jeśli zgodzą się na to inni członkowie Rady - podobnemu immunitetowi podlegali nie tylko Amerykanie lecz także wszyscy żołnierze misji pokojowych ONZ na świecie. Immunitet miałby też obejmować uczestników innych, aprobowanych przez ONZ misji , takich jak operacja NATO w Bośni i Kosowie czy działania antyterrorystyczne wielonarodowych sił w Afganistanie.
Sprawa trybunału i stanowiska USA w tej kwestii jest o tyle pilna, że w piątek Rada ma głosować nad przedłużeniem mandatu misji w Bośni.
Stany Zjednoczone w Radzie Bezpieczeństwa postawiły w trudnej sytuacji swych sojuszników, w większości popierających działalność MTK. Już w poniedziałek stanowisko USA skrytykowały formalnie kraje Unii Europejskiej, oceniając iż podważa ono samą ideę powstania trybunału. Podobne głosy słychać było w środę w Nowym Jorku.
Nowy sąd będzie miał siedzibę w Hadze. Utworzony na mocy traktatu, wynegocjowanego w Rzymie w 1998 roku, ma sądzić sprawców najpoważniejszych zbrodni wojennych, ludobójstwa i zbrodni przeciw ludzkości. Stany Zjednoczone od początku głosowały przeciw statutowi MTK, głównie dlatego, że chciały wyjątków dla swoich żołnierzy i zażądały, by Rada Bezpieczeństwa ONZ określiła kto może, a kto nie może być sądzony przed trybunałem.
Były prezydent Bill Clinton podpisał jednak statut krótko przed końcem swojej kadencji w styczniu 2001 roku. Traktat nigdy nie został jednak ratyfikowany przez Senat USA a republikańska administracja George'a W.Busha odrzuciła możliwość przyjęcia takiego układu.(ck)