8 ludzi - prawdopodobnie ze służb bezpieczeństwa - przybyło dwoma samochodami i zabrało w nieznanym kierunku Abdula Salama Zaeefa - powiedział bratanek dyplomaty. Pakistańczycy tłumaczyli swoje przybycie koniecznością przesłuchania byłego ambasadora Talibanu.
Ambasador, który po upadku talibów pozostał w Pakistanie, poprosił o azyl polityczny. Islamabadzkie MSZ twierdzi jednak, że żadna decyzja w jego sprawie nie zapadła. Pakistan - obok Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich - był jedynym państwem, utrzymującym stosunki dyplomatyczne z talibami. (jd)
