Ambasador RP w Niemczech na liście? "Jestem do dyspozycji"
- Jestem do dyspozycji pana ministra Radosława Sikorskiego, więc jak najbardziej czekam na decyzje również personalne, jeżeli chodzi o moje stanowisko - mówi ambasador RP w Niemczech Dariusz Pawłoś.
Ambasador Polski w Niemczech był pytany w piątek przez reportera WP Patryka Michalskiego, czy nie dostał pisma, że znalazł się na liście 50 ambasadorów, których odwołania chce szef MSZ Radosław Sikorski.
- Otrzymuję korespondencję regularnie, natomiast jeżeli chodzi o listę "pięćdziesięciu" to oczywiście znam taką listę tylko z mediów - powiedział Dariusz Pawłoś.
- Jestem spokojny o swoją przyszłość, dlatego że wiem co mam robić - dodał.
- Oczywiście jestem do dyspozycji pana ministra Radosława Sikorskiego, więc jak najbardziej czekam na decyzje również personalne, jeżeli chodzi o moje stanowisko - powiedział ambasador.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Burza po decyzji Sikorskiego
MSZ przekazało w środę, że szef resortu podjął tego dnia decyzję o zakończeniu misji ponad 50 ambasadorów oraz o wycofaniu kilkunastu kandydatur zgłoszonych do akceptacji przez poprzednie kierownictwo resortu. Jak poinformowano, zostały uruchomione praktyczne procedury odwoławcze.
Prezydent Andrzej Duda pytany o tę sprawę, powiedział: - Nie da się żadnego ambasadora polskiego powołać, ani odwołać bez podpisu prezydenta". "Fundamentalne znaczenie ma tutaj decyzja, którą podejmuje Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej - oświadczył.
Tego samego dnia szef Gabinetu Prezydenta Marcin Mastalerek powiedział, że Andrzej Duda nie zgadza się na hurtowe odwoływanie ambasadorów bez konkretnych przesłanek i podawania przyczyn.
Zgodnie z ustawą o służbie zagranicznej, ambasadora mianuje i odwołuje Prezydent RP na wniosek ministra właściwego do spraw zagranicznych, zaakceptowany przez Prezesa Rady Ministrów.
Czytaj także:
Źródło: WP, PAP