Ambasada USA protestuje w sprawie Natalii J.
Ambasada Stanów Zjednoczonych w Warszawie złożyła w poniedziałek rano protest dyplomatyczny w Ministerstwie Sprawiedliwości w sprawie wykonania wyroku Sądu Najwyższego nakazującego przekazanie uprowadzonych do Polski dzieci ich matce Natalii J. oraz wyraziła zaniepokojenie władz amerykańskich sposobem wywiązywania się przez Polskę z postanowień konwencji haskiej.
13.06.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W ubiegły czwartek polskie Ministerstwo Sprawiedliwości zostało poinformowane o możliwości konsultacji z Rachel Foundation jedyną na świecie organizacją specjalizującą się w przekazywaniu dzieci po długich rozłąkach. W przypadku przekazywania przez Cezarego J. 9-letniego syna Mateusza jego matce Natalii J. żadne z zaleceń fundacji nie zostało zastosowane.
Według Pameli Hach, stojącej na czele Rachel Foundation, istnieje kilka niepodważalnych zasad, które powinny być przestrzegane:
w przekazaniu dziecka powinien brać udział pracownik policji, psycholog lub inna osoba reprezentująca prawo;
w czasie przekazania oboje rodzice nie powinni w żadnym przypadku przebywać w tym samym co dziecko pomieszczeniu;
pracownicy powinni wyprosić (lub usunąć, jeśli stawia opór) rodzica, który jest zobowiązany oddać dziecko;
pracownik powinien pozostać sam na sam z dzieckiem przez 5-20 minut tłumacząc mu, że teraz zostanie połączony z drugim z rodziców (najlepiej, gdy przekazania dokonuje psycholog znajdujący się pod eskortą prawną);
dopiero po przeprowadzeniu tego typu rozmowy drugi z rodziców może wejść do pomieszczenia i nawiązać kontakt ze swym dzieckiem.
Tymczasem w piątek w szpitalu w Kielcach dziecko zostało postawione pomiędzy Cezarym J. i Natalia J. Mateusz wyraźnie obawiał się odejścia z matką, bojąc się reakcji ojca. Komornik wydał instrukcję nakazującą przejęcie dziecka od znajdującego się w pokoju jego ojca i jego rodziny filmującej całą sytuację. W dodatku zezwolono Cezaremu J. na podroż wraz z dzieckiem i matka do Warszawy i wjazd na teren Ambasady USA. Dopiero po pożegnaniu się z dziećmi Cezary został wyproszony z terenu placówki. Rzeczą charakterystyczną jest, że Mateusz natychmiast po zniknięciu ojca zaczął całować matkę i był ogromnie szczęśliwy z połączenia się z nią i ze swą siostrą.
Zawiązana w USA Fundacja Dzieci Porwane do Polski zarejestrowała 24 przypadki uprowadzeń do Polski z terenu Stanów Zjednoczonych i Kanady. Zdaniem założycieli fundacji Polski Komitet Ochrony Praw Dziecka, kierowany przez Mirosława Wolskiego, oficjalnie bojkotuje wyroki sądów polskich i łamie międzynarodowe konwencje dotyczące uprowadzonych dzieci, ratyfikowane przez Polskę.
Przypadek zdeterminowanej Natalii J., która dzięki pomocy detektywa Krzysztofa Rutkowskiego odzyskała swe dzieci i we wtorek przylatuje z nimi do USA, jest pierwszym tego typu zdarzeniem, kiedy to jednemu z rodziców zamieszkałych w Stanach Zjednoczonych udało się odzyskać wywiezione do Polski dzieci. (Wojciech T. Mleczko/pr)