Alkoholowy problem Polaków. "Pijemy tyle samo wódki co w roku 1993"
- Czy uważasz, że spożycie alkoholu jest zbyt duże? Wie pan, że 80 procent osób, którym w trakcie badania postawiono to pytanie, potwierdziło, że tak - tłumaczył na antenie Wirtualnej Polski były dyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Krzysztof Brzózka w programie "Newsroom" WP wyjaśniał, że politycy mało mówią na ten temat. - To, że nie widać ludzi leżących w rowach, nie oznacza, że problemu nie ma. Picie alkoholu się zdemokratyzowało, a nasz polski model picia to spożywanie w domowym zaciszu. Dzieje się tak także dlatego, że alkohol jest powszechnie dostępny w wielu sklepach, a dodać warto, że wódki u nas pije się teraz tyle, ile w roku 1993 - mówił Brzózka. - Warto pamiętać, że jest wiele sposobów, aby sprawdzić, czy objawy, które mamy, kwalifikują się do ograniczenia spożycia alkoholu czy wizyty u lekarza lub psychoterapeuty - mówił Brzózka. Ekspert komentował też zagrożenia związane z niezbyt częstym, ale gwałtownym spożywaniem dużej ilości alkoholu. - Nie ma czegoś takiego jak odpowiedzialne picie - dodał ekspert.