ŚwiatAleksiej Nawalny może tego nie przeżyć. Tak wygląda życie w koloniach karnych Rosji

Aleksiej Nawalny może tego nie przeżyć. Tak wygląda życie w koloniach karnych Rosji

Tortury, epidemie gruźlicy, zakażenia HIV, konieczność podjęcia pracy, a w razie odmowy przymus wykonywania ćwiczeń fizycznych - to realia czesto spotykane w rosyjskich koloniach karnych. - Stopień uciążliwości kary Aleksieja Nawalnego zależy od woli Władimira Putina. Nie wykluczam najgorszego scenariusza, że nie wyjdzie na wolność żywy - mówi WP Jan Strzelecki, ekspert od spraw Rosji.

Aleksiej Nawalny skazany na pobyt w kolonii karnej.
Aleksiej Nawalny skazany na pobyt w kolonii karnej.
Źródło zdjęć: © East News | Moscow City Court, Associated Press
Tomasz Molga

03.02.2021 17:23

- Status Aleksieja Nawalnego nie jest statusem typowego więźnia kolonii karnej. Jest on oczywiście najważniejszym więźniem politycznym w Rosji i dlatego stopień uciążliwości odbywanej przez niego kary zależy od decyzji politycznych, które podejmą, czy już podjęli, Władimir Putin oraz jego doradcy - komentuje w rozmowie z WP Jan Strzelecki, analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego, ekspert do spraw rosyjskich i autor publikacji o rosyjskim systemie więziennictwa.

- Sądzę, że tym decyzjom towarzyszy chęć zemsty za to, iż Nawalny nie tylko przeżył zamach, ale ośmielił się powrócić do Rosji. Swoimi działaniami ośmieszał władze, doprowadzając do masowych demonstracji Rosjan. Trudno wykluczyć scenariusz, że on tego więzienia nie przeżyje - dodaje.

Jak już informowaliśmy, rosyjski opozycjonista Aleksander Nawalny został skazany na 3,5 roku pobytu w kolonii karnej. Sąd uwzględnił czas, który skazany spędził w areszcie domowym. Tym samym pobyt Nawalnego w więzieniu potrwa dwa lata i osiem miesięcy.

Komentatorzy dopatrują się w wyroku odpowiedzi władz na ostatnie działania opozycjonisty. Aleksiej Nawalny pokazał "daczę Putina". Ujawnił też, że Władimir Putin ma nieślubną córkę.

Gdzie trafi Aleksiej Nawalny? Rosja ma 800 kolonii karnych

Jak wygląda życie w rosyjskich koloniach karnych? - Nawalny trafi do zakładu tzw. zwykłego reżimu. To zazwyczaj miejsca oddalone od cywilizacji, gdzie więźniowie umieszczani są w barakach, zamieszkiwanych przez nawet 100 osób. Większość z tych obiektów zbudowano jeszcze w czasach Stalina czy Breżniewa. Warunki są spartańskie, a więźniowie nie mogą swobodnie poruszać się po terenie kolonii, mają też bardzo ograniczony kontakt z rodziną - tłumaczy Jan Strzelecki.

Podkreśla, że pierwszym ciężkim doświadczeniem skazańca jest długotrwały transport np. koleją do kolonii karnej, odległej często o setki kilometrów od większych miast.

- Rosyjskim urzędnikom nie jest na rękę wskazanie, w jakiej konkretnie kolonii znajdzie się Aleksiej Nawalny. Groziłoby to pojawianiem się tam manifestacji. Takie miejsce przykułoby uwagę mediów i społeczności międzynarodowej. Prawdopodobnie urzędnicy będą co jakiś czas informować opinię publiczną o jego losach, aby nie pojawiały się zarzuty, że opozycjonista przepadł bez wieści - komentuje.

Kolonia karna nr 17 w miejscowości Szeksna w obwodzie wołogodzkim.
Kolonia karna nr 17 w miejscowości Szeksna w obwodzie wołogodzkim.© East News | SPUTNIK

Rosyjskie kolonie karne. Przeludnienie, choroby i tortury

Rozmówca dodaje, że największą plagą kolonii karnych jest ich przeludnienie i szerzące się zakażenia gruźlicą i HIV oraz tortury. Tylko w pierwszej połowie 2018 roku organizacje zajmujące się prawami człowieka informowały o zgłoszeniu 24 przypadków tortur. Kilka ofiar zmarło.

- Nawalny nie będzie torturowany przez wyraźnego przyzwolenia Putina i jego doradców. I tak istnieją dziesiątki sposobów na uprzykrzenie mu życia. Jego los zależy choćby od tego, z jakimi więźniami będzie przebywał - mówi dalej Jan Strzelecki.

W Rosji znajduje się ponad 800 kolonii karnych o różnym poziomie reżimu, a przebywa w nich ponad 460 tys. więźniów. W tzw. osadach karnych więźniowie mają swobodę w poruszaniu się po terenie obozu, a często nawet wychodzą na przepustki. Z kolei kolonie o zaostrzonym rygorze są bliskie charakterem ciężkim więzieniom, gdzie skazani są przetrzymywani w wieloosobowych celach.

Kolonie karne rozlokowano w regionach bogatych w surowce naturalne i lasy, gdzie więźniów zmuszano do pracy. Obecnie formalnie nie ma już takiego przymusu. Jednak federalna służba więzienna czerpie zyski z pracy skazanych, dlatego istnieje system kar i nagród mający skłonić ich do podjęcia zajęć. Z relacji uwolnionych skazańców wiadomo, że odmowa pracy może wiązać się na przykład z nakazem wykonywania wyczerpujących ćwiczeń fizycznych.

-  Myślę, że istnieją niewielkie szanse na skrócenie wyroku Aleksieja Nawalnego. W toku są nowe śledztwa, które mogą doprowadzić do przedłużenia jego uwięzienia, przynajmniej do 2024 roku, czyli kolejnych wyborów prezydenckich. Po ostatnich protestach Putin widzi w nim zagrożenie dla reelekcji lub przekazania władzy, a to jest obecnie z jego punktu widzenia najważniejsze. Kreml raczej nie będzie chciał pokazać słabości i wycofać się z podjętej decyzji, uginając przed zachodnią opinią publiczną - podsumowuje ekspert.

Zobacz także
Komentarze (993)