Aleksandra Dulkiewicz poruszona. "Ministerstwo chce przejąć ECS"
Trwa spór władz Gdańska z ministerstwem kultury o finansowanie Europejskiego Centrum Solidarności. - Nie chcemy dopuścić, żeby w ECS polityka historyczna była sterowana ręcznie - mówi teraz pełniąca obowiązki prezydenta Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
31.01.2019 | aktual.: 31.01.2019 10:01
Aleksandra Dulkiewicz była w czwartek gościem TOK FM. W audycji odniosła się do decyzji ministerstwa kultury, które w ubiegłym roku obniżyło dotację podmiotową ECS o 3 mln zł (z ponad 7 mln zł przyznawanych we wcześniejszych latach).
- Czy pamięć o Solidarności ma swoją cenę? Czy można tym handlować? To jest niedopuszczalna sytuacja na poziomie emocji, a tak się zachowuje premier, minister - mówiła kandydatka na prezydenta Gdańska.
"Zaznaczyła, że ministerstwu chodzi o to, aby przejąć ECS i w jakimś stopniu opowiadać historię po swojemu" - informuje TOK FM.
We wtorek Aleksandra Dulkiewicz pojawiła się w siedzibie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. O kwestii finansowania rozmawiała z ministrem kultury Piotrem Glińskim, wiceministrem Jarosławem Sellinem i marszałkiem województwa pomorskiego Mieczysławem Strukiem. W TOK FM przyznała, że teraz analizuje propozycje, które jej i marszałkowi przedstawiono.
- Mamy jednak warunek brzegowy, sami widzimy, co się dzieje z Muzeum II Wojny Światowej po zmianie dyrekcji i dołożeniu pieniędzy, jak bardzo odbiega od tego, czym miało być. Nie chcemy dopuścić do tego, że ECS będzie miejscem, gdzie będzie uprawiana w taki sposób polityka historyczna i sterowanie ręczne - tłumaczyła.
Wiceminister: ECS to bardzo ważna instytucja
Po wtorkowym spotkaniu nastroje obu stron były raczej pozytywne. Jarosław Sellin powiedział dziennikarzom, że każdej ze stron zależy na dalszym funkcjonowaniu ECS, a rozmowy dotyczyły kwestii finansowania tej instytucji.
- Myślę, że poznaliśmy wzajemnie swoje intencje i uważamy wszyscy razem, że to jest bardzo ważna instytucja na mapie polskich instytucji kultury i polskich instytucji zajmujących się polityką historyczną, polityką pamięci - mówił.
Polityk dodał: "Na pewno trzeba szukać kompromisu", a rozwiązania, które zadowolą każdą ze stron będą planowane w najbliższych tygodniach na poziomie rozmów roboczych". - Nikt nie ma zamiaru tej instytucji krzywdzić - zapewnił Sellin.
Aleksandra Dulkiewicz podkreśliła z kolei, że najważniejszy jest dialog.
- Bardzo za to spotkanie panu premierowi Glińskiemu i panu ministrowi Sellinowi dziękuję. Natomiast nie ukrywam, że propozycje, które zostały złożone przez pana premiera, pana ministra są twarde, trudne - zaznaczyła.