Aleksandra Dulkiewicz pisze do RPO. Prosi o interwencję ws. materiałów TVP

Prezydent Gdańska zwróciła się z prośbą do Rzecznika Praw Obywatelskich o ponowną interwencję dotyczącą materiałów wyemitowanych w Telewizji Publicznej. Aleksandra Dulkiewicz twierdzi, że stanowisko KRRiT "przyjęła opinię TVP jako swoje" i ten sposób działania "budzi zastrzeżenia".

Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Strozyk/REPORTER

oprac. Piotr Białczyk

24 stycznia 2020, 20:45

Przypomnijmy, że Adam Bodnar interweniował już ws. dwóch materiałów TVP doszło w połowie zeszłego roku. Zastrzeżenia RPO budziły dwa materiały. Jeden z nich dotyczył Marszu Równości w Białymstoku, podczas którego zrobiono odniesienie do Gdańska, który według reportera miał sprzyjać neonazistowskim poglądom.

- Oczywiście obraz ten jest całkowicie fałszywy, jednak sposób i kontekst jego przekazania może wzbudzać agresję albo co najmniej niechęć do społeczności gdańskiej i jej władz - przyznała Dulkiewicz w piśmie do RPO.

Kolejny reportaż zestawił wypowiedź prezydent Dulkiewicz o braku zgody władz Gdańska na zawłaszczenie przez Państwo terenów Westerplatte z archiwalnym filmem pokazującym bombardowanie w 1939 r. terenu Westerplatte przez Niemców.

Zobacz też: Najnowszy sondaż prezydencki. Andrzej Duda ma poważnego konkurenta

- Kontekst tego zestawienia był taki, że prezydent Gdańska sprzeciwia się godnemu uczczeniu bohaterskich obrońców Westerplatte. Taki przekaz jest, oczywiście, fałszywy - podkreśla prezydenta miasta.

Konflikt między dziennikarzem a Aleksandrą Dulkiewicz. Prezydent Gdańska wydała oświadczenie

RPO zwrócił się w tej sprawie do KRRiT, argumentując tym, że po emisji dwóch reportaży Dulkiewicz zaczęła otrzymywać coraz więcej wiadomości z groźbami i obelgami. Rada zapytała o zdanie TVP, a następnie - nie pytając o zdanie w tej materii władz Gdańska - przesłała odpowiedź Adamowi Bodnarowi. Wynikało z niej, że nie ma żadnych nieprawidłowości w tym, co pokazuje telewizja.

- Jest to więc konstrukcja, która sprowadza się do tego, że strona podlegająca prawnej lustracji samodzielnie i bez udziału potencjalnego pokrzywdzonego orzeka w swojej własnej sprawie - zwróciła uwagę prezydent Gdańska.