Trwa ładowanie...

Aleksandra Dulkiewicz o pomniku: "Przepisy muszą być respektowane"

- Nie ma zgody na łamanie prawa przez jedną ani drugą grupę, przez nikogo - powiedziała w niedzielę Aleksandra Dulkiewicz. Pełniąca funkcję prezydenta Gdańska skomentowała w ten sposób spór wokół przywrócenia pomnika ks. Henryka Jankowskiego.

Aleksandra Dulkiewicz o pomniku: "Przepisy muszą być respektowane"Źródło: PAP
d2jx7x5
d2jx7x5

Przypomnijmy, że w sobotę rano pomnik ks. Jankowskiego wrócił na cokół przy ulicy Stolarskiej w Gdańsku. Zdaniem grupy stoczniowców, którzy ustawili monument, mieli do tego pełne prawo. Przed pomnikiem protestowała z kolei grupa osób, która chce usunięcia upamiętnienia duchownego z przestrzeni publicznej.

W niedzielę Aleksandra Dulkiewicz została zapytana, czy ponowny montaż pomnika był samowolą budowlaną.

- Są na to odpowiednie przepisy i procedury. I nie ma zgody na łamanie prawa ani przez jedną grupę, ani przez drugą grupę, przez nikogo. My tym bardziej jako przedstawiciele władzy publicznej musimy trzymać się litery prawa. I będziemy stosowali takie środki, które są prawem przepisane - cytuje Dulkiewicz polsatnews.pl.

"Będziemy stali po stronie ofiar (...) natomiast przepisy muszą być respektowane"

- Nie możemy zamykać oczu, uszu i naszych serc na to, co się dzieje w ten weekend w Watykanie, kiedy tematy związane z pedofilią w Kościele są tematami zasadniczymi. I zawsze będziemy stali po stronie ofiar. Natomiast przepisy i zasady prawa muszą być respektowane - dodała Dulkiewicz.

d2jx7x5

Chociaż Urząd Miejski twierdził, że do ponownego ustawienia pomnika niezbędne jest wydanie dodatkowej zgody, społeczny komitet budowy monumentu zapewnia, że nie jest to prawdą.

Pomnik przy ul. Stolarskiej przewrócono w czwartek ok. godz. 3 nad ranem. Policja zatrzymała trzech mężczyzn w wieku 40-42 lata, którzy przyjechali z Warszawy. Ci publicznie przyznali się do tego czynu i wydali manifest. Wiadomo, że od dawna angażują się w antyrządowe protesty i pojawiają na manifestacjach Obywateli RP.

Gdy usłyszeli zarzuty, nie przyznali się jednak do winy. Prokuratura zastosowała wobec nich dozór policyjny i poręczenia majątkowe w wysokości po 20 tys. zł.

Źródło: polsatnews.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2jx7x5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2jx7x5
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj