Prezydent Czech alarmuje. "Musimy być gotowi na najgorsze"

- Musimy mieć nadzieję na najlepsze. Ale jeszcze lepiej jest być przygotowanym na najgorsze scenariusze - powiedział w nowym wywiadzie prezydent elekt Czech Petr Pavel, pytany o koniec rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Jego zdaniem wojna może nie zakończyć się w tym roku.

Alarmuje ws. Rosji. "Trzeba przygotować się na najgorsze"
Alarmuje ws. Rosji. "Trzeba przygotować się na najgorsze"
Źródło zdjęć: © PAP | Michaela Rihova
Radosław Opas

26.02.2023 | aktual.: 26.02.2023 13:21

O aktualnej sytuacji na ukraińskim froncie Petr Pavel wypowiedział się w rozmowie z portalem Suspilne. Jak podkreślił, Czesi i ich sojusznicy powinni przygotować się do długoterminowego wspierania Ukrainy.

- Musimy mieć nadzieję na najlepsze. Ale jeszcze lepiej jest być przygotowanym na najgorsze scenariusze. Musimy zaakceptować, że wojna może się nie zakończyć w tym roku, a może zamienić się w zamrożony konflikt, w inny rodzaj konfliktu na różnych poziomach. Musimy być na to gotowi - wskazał nowy prezydent Czech.

Dlatego - jak ocenił - ważne jest, "aby zapewnić Ukrainie wszystko, co niezbędne". - Zwłaszcza sprzęt wojskowy, a także pomoc finansową, aby kontynuować obronę kraju i obrócić ją w zwycięstwo - mówił Pavel.

Dodał, że spodziewa się eskalacji retoryki, jaką Kreml podjął w odpowiedzi na pomoc Zachodu dla Ukrainy. - Myślę, że NATO potrzebuje bardziej zdecydowanego podejścia i wskazania, że nie łamiemy prawa międzynarodowego - przekonywał prezydent.

Ukraińska kontrofensywa coraz bliżej

Tymczasem Wadym Skibicki z ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) poinformował, że wiosną ukraińska armia będzie gotowa, by przejść do kontrofensywy. Jak dodał, jednym ze strategicznych celów kontrataku będzie "wbicie klina w rosyjski front na południu".

Przedstawiciel HUR podkreślił, że konkretny czas rozpoczęcia kontrofensywy będzie zależeć od wielu czynników, w tym od dostaw uzbrojenia od partnerów - pisze w niedziele portal Ukraińska Prawda.

Skibicki nie wykluczył, że Kijów będzie uderzać w składy broni na terytorium Rosji, w tym w obwodzie biełgorodzkim. - Stamtąd startują ataki na Ukrainę. To stanowi zagrożenie na przykład dla Charkowa - wskazał.

Celem ukraińskiej kontrofensywy jest "wyzwolenie wszystkich okupowanych terytoriów, wraz z Krymem" - oświadczył. Zaznaczył, że ukraińskie wojsko zatrzyma się wtedy, gdy przywróci granice państwowe z 1991 roku.

Źródło: Suspilne/PAP

Wybrane dla Ciebie