"Grzebią w śmieciach, nie boją się niczego". Problem w Zakopanem
"Buszujące w koszach. Łanie wałęsają się po ulicach Zakopanego, nie boją się niczego" - alarmuje "Gazeta Wyborcza". Tatrzański Park Narodowy wydał komunikat, jak postępować w przypadku spotkania z jeleniem lub jego samicą.
11.08.2024 | aktual.: 11.08.2024 16:49
"Wyborcza" zauważa, że stado łani dołączyło do zwierząt, które nie boją się wchodzić na teren Zakopanego. Na zdjęciach, które opublikował portal gazety widać, że samice jeleni wchodzą na środek ulic, czy grzebią w śmietnikach ustawionych przy chodnikach.
- Powodem, dla którego łanie tak licznie pojawiają się w centrum Zakopanego, jest to, że miasto otoczone jest terenami leśnymi, a na dodatek bezpośrednio graniczy z Tatrzańskim Parkiem Narodowym. Spory ruch turystyczny na terenie Tatr sprawia, że te zwierzęta przyzwyczaiły się do ludzi - wyjaśnia w rozmowie z "GW" Paulina Kołodziejska z TPN.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak dodaje, łanie mają cechę szybkiego uczenia się oraz mają spryt pozwalający im przetrwać. - Poza łatwiejszym dostępem do jedzenia (w mieście - red.) jest też mniejsze zagrożenie od ich naturalnych wrogów, których spotykają w lesie - mówi Kołodziejska.
Straż Miejska przyznaje, że otrzymuje zgłoszenia dotyczące wyjadania resztek ze śmietników oraz o nagłych wtargnięciach na ulice.
TPN apeluje do mieszkańców i turystów
Tatrzański Park Narodowy zauważył problem. Na oficjalnym facebookowym profilu TPN pojawił się komunikat mówiący turystom i mieszkańcom Zakopanego, jak mają zachowywać się w przypadku spotkania łani.
"Na szlakach Tatrzańskiego Parku Narodowego, ale i ulicach Zakopanego można spotkać jelenie. Ich obecność w strefach zurbanizowanych może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji, dlatego ważne jest, aby wiedzieć, jak postępować, gdy staną nam na drodze. Łania, samica jelenia, osiąga wagę 80–120 kg, a byk (samiec) może ważyć nawet 150–200 kg. To zatem duże i silne zwierzęta. Czując zagrożenie, mogą bronić się, atakować psy i ludzi" - ostrzega TPN.
TPN dodaje, że "dokarmiane łanie nie chcą opuszczać miasta", co powoduje, że mogą ranić się przeskakując przez ogrodzenia oraz mogą stać się ofiarami kolizji z samochodami.
W komunikacie czytamy, żeby zachować dystans i nie wchodzić w żadne interakcje z dzikimi zwierzętami, które oswajane i dokarmiane w mieście, nie będą już nigdy dążyły do powrotu na łono natury.
"Wszelkie produkty wniesione do parku narodowego zabierz ze sobą z powrotem. W TPN nie znajdziesz koszy na śmieci. Odpadki wyrzuć w miejscach do tego przeznaczonych, najlepiej korzystając z zamykanych koszy na śmieci. Śmieci zjadane przez dzikie zwierzęta mogą doprowadzić do ich choroby, a nawet śmierci" - tłumaczy TPN.
Czytaj też: