Alarm służb w USA. Wszystko przez skażone ogórki
Służby sanitarne w 25 stanach USA alarmują o możliwości wybuchu epidemii. Chodzi o pochodzące z Meksyku ogórki, które - jak się okazało - są skażone bakterią salmonelli.
30.11.2024 | aktual.: 30.11.2024 11:42
Firma SunFed Produce zdecydowała o wycofaniu całych partii świeżych ogórków, które były dystrybuowane między 12 października a 26 listopada. Zostały one skierowane zarówno do placówek gastronomicznych, jak i sklepów detalicznych w 25 stanach, w tym między innymi w Kalifornii, Teksasie, Nowym Jorku czy Illinois.
Do tej pory zdiagnozowano 68 przypadków zakażenia szczepem Salmonella Typhimurium w 19 stanach. 18 pacjentów wymagało hospitalizacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Jak podała CNN, Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) zgłosiła ostatni przypadek wykrytej choroby 16 listopada. Stwierdziła to w piątek, w aktualizacji dotyczącej epidemii.
Zalecenia dla konsumentów
Zdaniem ekspertów skażone ogórki mogą wciąż znajdować się w lodówkach konsumentów i nie powinny być spożywane.
- Wycofane ogórki należy wyrzucić lub zniszczyć i nie należy ich spożywać. Trzeba czyścić i dezynfekować powierzchnie, które miały kontakt z wycofanymi produktami -przytacza instrukcję ekspertów CNN.
Salmonella może powodować objawy takie jak biegunka, gorączka, czy wymioty, które pojawiają się w ciągu kilku godzin lub dni po spożyciu zakażonej żywności.
Zobacz także
Choć większość pacjentów wraca do zdrowia po odpowiednim leczeniu, eksperci ostrzegają, że dzieci, osoby starsze, kobiety w ciąży oraz osoby z osłabionym układem odpornościowym są najbardziej narażone na powikłania związane z infekcją. W razie wystąpienia objawów zaleca się niezwłoczne skonsultowanie się z lekarzem.