ŚwiatAlarm bombowy, samolot musiał lądować awaryjnie w Phoenix
Alarm bombowy, samolot musiał lądować awaryjnie w Phoenix
Amerykański samolot musiał w trakcie podróży zmienić kierunek lotu i osiąść na płycie lotniska w Phoenix z powodu alarmu bombowego. Jak się okazało, informację o bombie na pokładzie lotu nr 362 umieścili na Twitterze hakerzy, którzy wcześniej włamali się na serwery firmy Sony, której dyrektor był jednym z pasażerów.
Samolot American Airlines leciał z Dallas do San Diego. Na lotnisku w Phoenix FBI dokładnie przeszukało pokład samolotu i nie wykryło jakichkolwiek niebezpiecznych przedmiotów. Po czterech godzinach pasażerowie wrócili do maszyny i odlecieli w zaplanowanym kierunku.