Alaksandr Łukaszenka trafił do szpitala? Rzeczniczka: "Nie liczcie na to"
Prezydent Białorusi miał trafić do szpitala z powodu na problemy z ciśnieniem. Według niektórych doniesień mógł nawet doznać udaru. Sekretarz prasowa prezydenta Natalia Eismont zdementowała wszelkie doniesienia.
Informacja o tym, że Łukaszenka trafił do szpitala z powodu poważnych problemów z nadciśnieniem, pojawiła się w popularnym na Białorusi komunikatorze Telegram. Według nieoficjalnych doniesień stan zdrowia prezydenta miał gwałtownie pogorszyć się w piątek 17 lipca, zaraz po spotkaniu z rosyjskim premierem Michaiłem Miszustinem.
Natalia Eismont, sekretarz prasowa białoruskiego prezydenta zaprzeczyła plotkom o złym zdrowia Łukaszenki. - Nie liczcie na to - powiedziała rzeczniczka prezydenta w radiu Echo Moskwy.
Rosyjska agencja prasowa TASS wystosowała pytania do sekretarz prasowej na temat stanu zdrowia białoruskiego prezydenta. Jednak nie otrzymała jeszcze odpowiedzi.
Wybory 2020 na Białorusi już 9 sierpnia
Wybory prezydenckie na Białorusi odbędą się 9 sierpnia. O głosy oprócz Alaksandra Łukaszenki zabiega jeszcze czterech kandydatów: Swiatłana Cichanouska, Siarhiej Czeraczań, Hanna Kanapacka i Andrej Dzmitryjeu.
Nie wystartuje w nich jednak Wiktar Babaryka, czyli najpoważniejszy rywal Łukaszenki. W połowie lipca Białoruska Centralna Komisja Wyborcza odmówiła bowiem rejestracji jego kandydatury. Babaryka został aresztowany kilka tygodni temu pod zarzutem nadużyć finansowych.
Zatrzymanie kandydata w wyścigu do fotela prezydenta doprowadziło protestów w kilku białoruskich miastach. Wcześniej, pod zarzutem braku wymaganych 100 tysięcy podpisów poparcia, nie dopuszczono do udziału w wyborach Waleryja Cepkałę, byłego dyrektora Parku Wysokich Technologii.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: TASS, wiadomości.gazeta