Al-Qaeda planuje nowy atak na skalę 11 września
Al-Qaeda planuje atak terrorystyczny, który miałby spowodować mniej więcej tyle ofiar, co atak 11 września 2001 r., i zamierza poprzedzić go zamachami na prominentne osobistości w USA - podał wtorkowy "Washington Times".
Zdaniem dziennika, powołującego się jak zwykle na anonimowe źródła w wywiadzie amerykańskim, przygotowania do tych akcji zostały poważnie zakłócone aresztowaniami członków organizacji Osamy bin Ladena w ostatnich miesiącach.
Ostatnie raporty wywiadu wskazują jednak, że al-Qaeda odbudowuje stopniowo sieć łączności między swoimi tajnymi komórkami i niebezpieczeństwo - jak powiedział jeden z funkcjonariuszy wywiadu - "na ogromną skalę" nadal istnieje.
Raporty o zagrożeniu zostały w zeszłym tygodniu przekazane przez wywiad kierownictwu administracji prezydenta Busha. Nie jest jasne, czy ataków należy oczekiwać w USA czy poza ich granicami.
W ciągu ostatniego roku aresztowano kilkudziesięciu terrorystów al-Qaedy. Jak poinformował w grudniu dyrektor CIA, George Tenet, ponad jedną trzecią czołowych agentów tej organizacji schwytano lub zabito.
W wyniku ataku rakietowego w Jemenie zginął Qaed Senjan al- Harthi, związany z zamachem na niszczyciel USS Cole, w którym śmierć poniosło 17 amerykańskich marynarzy. We wrześniu aresztowano Ramzi Binalshiba, uważanego za jednego z organizatorów ataku na WTC w Nowym Jorku i na Pentagon. (mp) tzal/ mc/ raf/