Aktywiści Hamasu gotowi opuścić bazylikę
Grupa 30 do 40 członków zbrojnego palestyńskiego ugrupowania Hamas z dwustu przebywających w Bazylice Narodzenia gotowa jest ją opuścić, jeśli przewiezie się ich do Gazy - powiedział burmistrz Betlejem, Hanna Naser.
23.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wojsko izraelskie żąda, aby "poszukiwani i ludzie uzbrojeni" spośród przebywających w świątyni betlejemskiej oddali się w jego ręce; czyni z tego warunek odstąpienia od dalszego oblężenia bazyliki.
Przedstawiciele władz izraelskich i palestyńskich spotkali się po raz pierwszy we wtorek rano, aby rozmawiać bezpośrednio w sprawie bazyliki. Na czele delegacji palestyńskiej stoi burmistrz Naser.
Burmistrz powiedział, że strona izraelska domaga się, aby grupa członków Hamasu, 30 do 40 osób, złożyła broń i poddała się, podczas gdy pozostałych 200 Palestyńczyków, przebywających w bazylice, miałoby być deportowanych do takich krajów, jak Jordania, Egipt i Katar.
Pozostali, to znaczy bracia zakonni i ludzie świeccy - powiedział Naser, przedstawiając stanowisko Izraela - "byliby wolni".
Delegacja palestyńska powinna odpowiedzieć na te propozycje jeszcze we wtorek wieczorem, na drugim spotkaniu ze stroną izraelską.
Instrukcje przesłane z biura prezydenta Autonomii Palestyńskiej Jasera Arafata, internowanego przez Izraelczyków w Ramallah, mówią, że członkowie Hamasu mają się nie poddawać, a jeśli byliby skłonni opuścić bazylikę, to jedynie pod warunkiem, że zostaną przewiezieni do Gazy.
Izraelskie źródła wojskowe zapewniały we wtorek, że wewnątrz bazyliki jest pięćdziesięciu palestyńskich nastolatków, maltretowanych przez dorosłych Palestyńczyków. Naser zdementował tę pogłoskę, podobnie jak rozsiewane przez wojsko izraelskie informacje, że Palestyńczycy niszczą bazylikę i kradną przedmioty liturgiczne. (aka)