Akt oskarżenia ws. Adamowicz. "Służy w celu szkalowania mojego zamordowanego męża"
Magdalena Adamowicz, eurodeputowana Koalicji Obywatelskiej oraz żona tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, w środę kontynuowała swoje wyjaśnienia przed sądem. - Prokuratura chce zdyskredytować moją rodzinę i wywołać wrażenie, że nie jesteśmy uczciwi - mówiła.
Magdalena Adamowicz została oskarżona przez prokuraturę o nieprawidłowości w zeznaniach podatkowych.
W środę żona zamordowanego w 2019 r. prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza ponownie stanęła przed sądem by kontynuować swoje wyjaśnienia rozpoczęte na rozprawie 22 lutego br.
Adamowicz o akcie oskarżenia. "Założenia i tezy bez żadnych dowodów"
- Wszystkie swoje dochody rozliczałam w dobrej wierze zgodnie z obowiązującymi przepisami, współpracując z organami administracji skarbowej powiedziała europosłanka.
Według pomorskiej polityk akt oskarżenia to "założenia i tezy bez żadnych dowodów".
"Twierdzenia w akcie oskarżenia służą w celu szkalowania mojego zamordowanego męża"
- Twierdzenia zawarte w akcie oskarżenia służą wyłącznie w celu szkalowania mojego dobrego imienia i dobrego imienia mojego zamordowanego męża. Prokuratura chce zdyskredytować moją rodzinę i wywołać wrażenie, że nie jesteśmy uczciwi - kontynuowała. Jak dodała, formą jej rozliczenia z wynajmu nieruchomości był ryczałt.
- Opodatkowanie ryczałtowe dochodów z najmu jest mniej korzystne od opodatkowania na zasadach ogólnych - taką ekspertyzę złożyłam do akt sprawy. Jeżeli państwo daje obywatelowi taki wybór, to nie może potem czynić mu zarzutu za dokonanie takiego wyboru, bo mamy wówczas do czynienia z metodycznym rozstawianiem pułapek na obywatela przez państwo - tłumaczyła Adamowicz.
Magdalena Adamowicz przed sądem. "Arbitralna insynuacja"
Europarlamentarzystka stwierdziła także, że zarzut prokuratury wobec nabycia przez nią z mężem mieszkań na osiedlu niedaleko plaży Gdańsk-Jelitkowo to "arbitralna insynuacja". Prokuratura podtrzymywała, że mieszkania zostały kupione po preferencyjnych cenach w zamian za późniejsze ulgowe traktowanie dewelopera przez urząd miasta.
- Nie udzielono nam żadnego rabatu, żadnych specjalnych zniżek. Niższa cena wynikała tylko z tego, że wspólnie z mężem byliśmy jednymi z pierwszych klientów. Mój mąż nie oglądał mieszkań i nie brał udziału w rozmowach z biurem sprzedaży na temat rezerwacji mieszkań. Mąż po raz pierwszy pojawił się tam, aby podpisać umowę przedwstępną na zakup lokali. Nasz wkład własny wyniósł 5 procent, pozostałe 95 procent wartości nieruchomości stanowił kredyt bankowy - przekonywała.
Akt oskarżenia ws. Magdaleny Adamowicz
Kolejna rozprawa ws. Magdaleny Adamowicz odbędzie się 17 maja 2021 r. To wtedy eurodeputowana KO ma zakończyć zeznania.
Przypomnijmy, że akt oskarżenia przeciw Magdalenie Adamowicz został skierowany do Sądu Rejonowego w Gdańsku. Wniósł go Dolnośląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu.
PK zarzuca zarzuca Adamowicz błędne rozliczanie się za najem mieszkań i ukrywanie dochodów.
Źródło: PAP
Przeczytaj także: