Zabił 14-latkę, bo go pokochała
Gdy 14-letnia Agnieszka nie wróciła od koleżanki, rodzice zaczęli podejrzewać najgorsze. Mieli przeczucie, że córce stało się coś złego. Niedługo po zgłoszeniu jej zaginięcia, policjanci znaleźli ciało dziewczynki w rowie melioracyjnym, niedaleko domu. Na szyi miała ślady duszenia.
Podejrzenia prokuratora od razu padły na jej kolegę, starszego o dwa lata Kamila P. Wkrótce okazało się, że były słuszne.
Agnieszka podkochiwała się z nim i zapytała, czy chciałby być jej chłopakiem. Kamil zareagował na to pytanie agresją, bił ją pięściami po twarzy, a w końcu udusił. Zwłoki zrzucił do rowu. Potem wrócił do domu, resztę dnia spędził oglądając telewizję i grając w piłkę z kolegami. O wszystkim bez emocji opowiedział policjantom.
Z uwagi na młody wiek został skazany na 15 lat więzienia. Oprócz tego musiał zapłacić 80 tys. złotych dla rodziców zamordowanej dziewczyny oraz 5 tys. złotych na pomnik nagrobny na cmentarzu.