"Agent Tomek" wyznaje. Wiceminister: dokonuje aktu samooskarżenia
Tomasz Kaczmarek, znany jako "agent Tomek", w rozmowie z TVN24 powiedział, że za pieniądze podatników - w okresie szefowania CBA przez Kamińskiego - zorganizowano wyjazd dla przedstawicieli agentcji do domów publicznych w Wiedniu. - Patrząc z punktu widzenia odpowiedzialności karnej, pan Tomasz Kaczmarek, były poseł PiS z województwa świętokrzyskiego, dokonuje dzisiaj, ujawniając tego typu działania o znamionach poważnych przestępstw, aktu samooskarżenia - mówił w programie "Tłit" WP wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna. - Jeśli wydawał środki publiczne, podatników, na - przepraszam - burdele dla siebie i dla innych, to również przekroczył swoje uprawnienia i również grozi mu poważna kara, nawet do 10 lat pozbawienia wolności, jakby to wszystko poskładać - mówił. Stwierdził, że Kaczmarek, Kamiński oraz Wąsik powinni zostać poddani badaniom wariografem. Gdyby się okazało, że "agent Tomek" mówił prawdę, wówczas byłby to sygnał dla Andrzeja Dudy w kontekście ich ułaskawienia. - Zastanowiłbym się na miejscu pana prezydenta, czy się po prostu rzucać do tego szamba - mówił gość Michała Wróblewskiego.