Tortury w więzieniu
Prawie każdy słyszał o więzieniu w Guantanamo, w którym Amerykanie przez lata przetrzymują więźniów bez postawienia zarzutów, ale już mniej osób wie, że placówka o podobnym charakterze istnieje w bazie w afgańskim Bagram (na zdjęciu). Dziś przebywa w niej około 1700 więźniów. Za czasów prezydentury George'a W. Busha było ich trzy razy mniej, ale to właśnie wtedy na jaw wyszły nadużycia, których dopuszczali się strażnicy.
Habibullah i Dilawar nie wytrzymali. Opuścili więzienie w plastikowych workach, nie przetrwali tortur, które amerykańscy żołnierze aplikowali więźniom. O sprawie zrobiło się głośno w 2005 roku, gdy "New York Times" dotarł do raportu amerykańskiej armii, opisującego na dwóch tysiącach stron wydarzenia, które doprowadziły do śmierci taksówkarza i duchownego. Obie ofiary były skute łańcuchami i podwieszone pod sufitem. W tej pozycji Amerykanie wymierzali im razy.