"Afgańscy Arabowie" źródłem nowych konfliktów?

(AFP)
Po klęsce talibów cudzoziemscy ochotnicy al-Qaedy i Talibanu, potocznie zwani "afgańskimi Arabami", będą usiłowali przedostać się do innych krajów i wznowić tamdziałalność - ostrzegł w środę wieczorem Stratfor, amerykański ośrodek analityczny.

W komentarzu zamieszczonym na swoich internetowych stronach Stratofor nazywa ich "diasporą ekstremistów", która stanie się źródłem nowych konfliktów.

Podobna sytuacja istniała na początku lat 90. Po wycofaniu się Rosjan i upadku komunistycznego reżimu w Kabulu. Duża liczba dobrze wyszkolonych "afgańskich Arabów" (walczących po stronie mudżahedinów) przekonała się, że ich obecność stała się niepożądana i wielu wróciło do domów - napisali analitycy Stratfor.

To oni stali się zalążkiem ekstremistycznych grup, takich jak egipska Islamic Jihad, filipińska Abu Sayaf i algierski FIS (Islamski Front Ocalenia). Niektórzy powrócili do Afganistanu po przejęciu władzy przez talibów podczas, gdy inni przyłączyli się do grupy Osamy bin Ladena.

Według Stratfor, obecnie w Afganistanie jesteśmy świadkami podobnego exodusu. Weteranom Talibanu i al-Qaedy będzie jednak o wiele trudniej ze względu na to, że jest to teraz o wiele bardziej niebezpieczne. Nawet najmniej szczelna do niedawna granica z Pakistanem jest pilnie strzeżona, a amerykańska marynarka wojenna kontroluje statki handlowe opuszczające Pakistan.

Najbardziej prawdopodobnymi miejscami, do których zechcą się skierować ochotnicy, są Somalia i Czeczenia, czyli regiony pogrążone w wojnie lub zanarchizowane. Prasa filipińska doniosła o tym, że ok. 50 muzułmańskich separatystów, wyszkolonych w Afganistanie, zaczęło przedostawać się do kraju z południa.

Po stronie talibów i al-Qaedy walczą m.in. chińscy Ujgurzy, Indonezyjczycy, Malajowie, Bośniacy i Czeczeńcy. Ich liczebność oceniana jest na 10-25 tys. osób. Niektórzy przebywają w Afganistanie od lat 80. Inni przybyli po objęciu władzy przez talibów.

Po klęsce talibów zwycięzcy mudżahedini rozprawili się z nimi bezwzględnie. Spora grupa odcięta jest w Kunduzie, na północy Afganistanu. (jd)

Wybrane dla Ciebie
Pakistan i Afganistan uzgodniły zawieszenie broni
Pakistan i Afganistan uzgodniły zawieszenie broni
Argentyński polityk zmarł podczas programu na żywo
Argentyński polityk zmarł podczas programu na żywo
Ukraina o działaniach Rosji. Zaatakowali bombą kierowaną nowego typu
Ukraina o działaniach Rosji. Zaatakowali bombą kierowaną nowego typu
Wypadek w Warszawie. Dachował samochód ambasady Rosji
Wypadek w Warszawie. Dachował samochód ambasady Rosji
Tunel między Rosją i USA. Ma być dwa razy dłuższy od Eurotunelu
Tunel między Rosją i USA. Ma być dwa razy dłuższy od Eurotunelu
"Drugi Sybir". Rosja pokazała plan po zajęciu Ukrainy
"Drugi Sybir". Rosja pokazała plan po zajęciu Ukrainy
Miliony protestujących w USA. Trump odpowiedział
Miliony protestujących w USA. Trump odpowiedział
Nie żyje Sam Rivers. Muzyk miał 48 lat
Nie żyje Sam Rivers. Muzyk miał 48 lat
Do Gdańska zawinął kontenerowiec z Chin. Przypłynął trasą przez Arktykę
Do Gdańska zawinął kontenerowiec z Chin. Przypłynął trasą przez Arktykę
Doroczne liczenie katolików. Sprawdzą, ile osób chodzi do kościoła
Doroczne liczenie katolików. Sprawdzą, ile osób chodzi do kościoła
Netanjahu zapowiada start w kolejnych wyborach. "Wygram"
Netanjahu zapowiada start w kolejnych wyborach. "Wygram"
Ruchome tablice rejestracyjne. Policjanci odkryli zuchwały mechanizm
Ruchome tablice rejestracyjne. Policjanci odkryli zuchwały mechanizm