"Wojna w Afganistanie się skończyła". Rzecznik talibów dla Al‑Jazeery
Talibowie świętują zwycięstwo w pałacu prezydenckim w Kabulu. Ich rzecznik ogłosił zakończenie wojny w Afganistanie. Wcześniej kraj opuścił prezydent Ashraf Ghani.
Prezydent Afganistanu opuścił kraj ze swoim głównym zespołem. Jest to efekt działań talibów, którzy w niedzielę stanęli u bram Kabulu, domagając się oddania w ich ręce władzy. Ashraf Ghani udał się ze swoimi współpracownikami prawdopodobnie do Tadżykistanu. Reuters kontaktował się w tej sprawie z biurem prezydenta. Urzędnicy odmówili jednak komentarza powołując się na "względy bezpieczeństwa".
Talibowie początkowo zapewniali, że nie będą szturmować Kabulu. Światowe media relacjonowały z kolei, że rebelianci wtargnęli na teren miasta. Słychać też było strzały. Teraz jednak już oficjalnie rozpoczęło się zdobywanie stolicy. Talibowie wskazali, że jest to efekt ucieczki prezydenta Ghaniego. Chcą w ten sposób - jak twierdzą - zapewnić bezpieczeństwo w mieście, które jest pogrążone w chaosie.
Według doniesień telewizji Al-Arabijja prezydent Afganistanu zrzeknie się władzy w ciągu kilku godzin. Media w Afganistanie informują, że Ghani nagrał orędzie, w którym informuje o swojej rezygnacji. Może być ono wyemitowane w każdej chwili.