"Wojna w Afganistanie się skończyła". Rzecznik talibów dla Al‑Jazeery
Talibowie świętują zwycięstwo w pałacu prezydenckim w Kabulu. Ich rzecznik ogłosił zakończenie wojny w Afganistanie. Wcześniej kraj opuścił prezydent Ashraf Ghani.
Talibowie szybko przejęli Kabul. Prezydent Afganistanu uciekł z kraju. Aszraf Ghani przekazał w mediach społecznościowych, że zrobił to, aby "uniknąć rozlewu krwi". Lokalne media informowały także o tym, że w mieście doszło do kilku eksplozji. Talibowie przekazali, że kontrolują cały Kabul oprócz lotniska. Tam sytuacja jest także napięta. Wiele cywilów czeka na opuszczenie kraju. Państwa zachodnie m.in. USA, Niemcy i Holandia ewakuują swoje placówki dyplomatyczne. Do Kataru udały się dwie strony, aby rozmawiać o "pokojowym przekazaniu władzy". Stolica cały czas jest sparaliżowana. Talibom udało się zdobyć także pałac prezydencki. Obwieścili oni głośno swoje zwycięstwo nad rządem afgańskim. "Nasz kraj został uwolniony, mudżahedini są zwycięzcami w Afganistanie" - przekazał jeden z talibów. Oprócz tego bojownicy przejęli media państwowe i rozpoczęli swoje transmisje. W poniedziałek ma się zebrać Rada Bezpieczeństwa ONZ. Nadzwyczajne posiedzenie będzie poświęcone sytuacji w Afganistanie. Rzecznik biura politycznego talibów przekazał, że wojna w Afganistanie się skończyła. Dodał również, że rodzaj rządów oraz forma reżimu będzie wkrótce znana. "Zapewniamy wszystkich, że gwarantujemy bezpieczeństwo obywatelom i misjom dyplomatycznym. Jesteśmy gotowi do dialogu ze wszystkimi afgańskimi politykami i zagwarantujemy im niezbędną ochronę" – powiedział rzecznik Mohammad Naeem dla kanału z Kataru. Sytuacja w Afganistanie jest bardzo dynamiczna.
Wirtualna Polska w poniedziałek od rana będzie relacjonować bieżące wydarzenia z Afganistanu. Bądźcie z nami.
Talibowie szybko przejęli Kabul. Prezydent Afganistanu uciekł z kraju. Aszraf Ghani przekazał w mediach społecznościowych, że zrobił to, aby "uniknąć rozlewu krwi". Lokalne media informowały także o tym, że w mieście doszło do kilku eksplozji. Talibowie przekazali, że kontrolują cały Kabul oprócz lotniska. Tam sytuacja jest także napięta. Wiele cywilów czeka na opuszczenie kraju. Państwa zachodnie m.in. USA, Niemcy i Holandia ewakuują swoje placówki dyplomatyczne. Do Kataru udały się dwie strony, aby rozmawiać o "pokojowym przekazaniu władzy". Stolica cały czas jest sparaliżowana. Talibom udało się zdobyć także pałac prezydencki. Obwieścili oni głośno swoje zwycięstwo nad rządem afgańskim. "Nasz kraj został uwolniony, mudżahedini są zwycięzcami w Afganistanie" - przekazał jeden z talibów. Oprócz tego bojownicy przejęli także media państwowe i rozpoczęli swoje transmisje. W poniedziałek ma się zebrać Rada Bezpieczeństwa ONZ. Nadzwyczajne posiedzenie będzie poświęcone sytuacji w Afganistanie. Rzecznik biura politycznego talibów przekazał, że wojna w Afganistanie się skończyła. Dodał również, że rodzaj rządów oraz forma reżimu będzie wkrótce znana. "Zapewniamy wszystkich, że gwarantujemy bezpieczeństwo obywatelom i misjom dyplomatycznym. Jesteśmy gotowi do dialogu ze wszystkimi afgańskimi politykami i zagwarantujemy im niezbędną ochronę" – powiedział rzecznik Mohammad Naeem dla kanału z Kataru. Sytuacja w Afganistanie jest bardzo dynamiczna.
W oświadczeniu wideo Abdul Ghani Baradar, jeden z przywódców ruchu, powiedział, że zwycięstwo, w którym w ciągu tygodnia upadły wszystkie główne miasta kraju, było niespodziewanie szybkie i nie miało sobie równych na świecie. Powiedział jednak, że prawdziwy test rozpocznie się teraz od spełnienia oczekiwań ludzi i służenia im poprzez rozwiązywanie ich problemów. Rzecznik talibów poinformował, że bojownicy prowadzą rozmowy ws. utworzenie "otwartego, inkluzywnego rządu islamskiego".
W niedzielę w telewizji Al-Jazeera rzecznik biura politycznego talibów przekazał, że wojna w Afganistanie się skończyła. Dodał również, że rodzaj rządów oraz forma reżimu będzie wkrótce znana. "Zapewniamy wszystkich, że gwarantujemy bezpieczeństwo obywatelom i misjom dyplomatycznym. Jesteśmy gotowi do dialogu ze wszystkimi afgańskimi politykami i zagwarantujemy im niezbędną ochronę" – powiedział rzecznik Mohammad Naeem dla kanału z Kataru.
"Wojna w Afganistanie się skończyła" - przekazał rzecznik talibów.
Radosław Sikorski w rozmowie z Wirtualną Polską przekazał, że w jego ocenie USA popełniły błąd, wycofując wszystkie wojska z USA. Były szef MSZ powiedział, że martwi się także o Afgańczyków, którzy współpracowali z naszym kontyngentem wojskowym, Ambasadą RP, która była jeszcze w Afganistanie. - Powinniśmy wykonać gest i umożliwić im przyjazd do Polski - dodał polityk.
Ludność cywilna wciąż czeka na lotnisku na ewakuację. Na lotnisku w Kabulu panuje chaos.
Talibowie przejęli już państwowe media. Rozpoczęli własne transmisje.
Niepotwierdzone doniesienia mówią o tym, że pierwsze strzały zostały wysztrzelone przez talibów na lotnisku w Kabulu. Sytuacja jest bardzo dynamiczna.
Wiele osób próbuje uciec z Afganistanu. Tłumy ludzi jest na lotnisku w Kabulu. Talibowie twierdzą, że przejęli całą stolicę oprócz lotniska.
W poniedziałek Rada Bezpieczeństwa ONZ zbierze się na nadzwyczajnym posiedzeniu poświęconym sytuacji w Afganistanie. Zawnioskowały o to Estonia oraz Norwegia. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 10 czasu miejscowego (w Polsce będzie to 16).
Talibowie podbili pałac prezydencki w Kabulu.
Talibowie przekazali, że w pełni kontrolują stolicę Afganistanu. Wyjątkiem ma być tylko tamtejsze lotnisko.
Talibowie opanowali siedzibę prezydenta po tym, jak Ashraf Ghaniu uciekł z kraju. Urzędnik przekazał w mediach społecznościowych, że "uciekł, by uniknąć rozlewu krwi. Prezydent dodał, że talibowie stają obecnie przed historycznym testem. "Talibowie odnieśli zwycięstwo (...) i mają obowiązek chronić honor, dobrobyt i szacunek wobec naszych rodaków" - przekazał Ghani. Prezydent nie ujawnił miejsca swojego pobytu. Po tym dziesiątki talibów opanowała pałac prezydencki w Kabulu i zaczęli ogłaszać swoje zwycięstwo nad rządem afgańskim. "Nasz kraj został uwolniony, mudżahedini są zwycięzcami w Afganistanie" - powiedział jeden talibów.
Pałac prezydencki w Kabulu został w niedzielę opanowany przez dziesiątki talibskich bojowników. Talibowie głośno obwieścili swoje zwycięstwo nad rządem Afganistanu. Nagrania zostały udostępnione przez kanał telewizyjny Al-Dżazira. "Nasz kraj został uwolniony, mudżahedini są zwycięzcami w Afganistanie" - przekazał jeden talibów.
Samolot do Afganistanu po swoich dyplomatów wysłała także Holandia. "Cały personel opuścił ambasadę i kontynuuje swoją pracę w nowej lokalizacji" - przekazał telewizji NOS minister obrony Ank Bijleveld.
Prezydent Afganistanu opuścił kraj ze swoim głównym zespołem. Jest to efekt działań talibów, którzy w niedzielę stanęli u bram Kabulu, domagając się oddania w ich ręce władzy. Ashraf Ghani udał się ze swoimi współpracownikami prawdopodobnie do Tadżykistanu. Reuters kontaktował się w tej sprawie z biurem prezydenta. Urzędnicy odmówili jednak komentarza powołując się na "względy bezpieczeństwa".
Talibowie początkowo zapewniali, że nie będą szturmować Kabulu. Światowe media relacjonowały z kolei, że rebelianci wtargnęli na teren miasta. Słychać też było strzały. Teraz jednak już oficjalnie rozpoczęło się zdobywanie stolicy. Talibowie wskazali, że jest to efekt ucieczki prezydenta Ghaniego. Chcą w ten sposób - jak twierdzą - zapewnić bezpieczeństwo w mieście, które jest pogrążone w chaosie.
Według doniesień telewizji Al-Arabijja prezydent Afganistanu zrzeknie się władzy w ciągu kilku godzin. Media w Afganistanie informują, że Ghani nagrał orędzie, w którym informuje o swojej rezygnacji. Może być ono wyemitowane w każdej chwili.