ŚwiatAfganistan: tradycja pomocna talibom

Afganistan: tradycja pomocna talibom

Mimo utraty władzy, niemal wszyscy przywódcy talibscy, z mułłą Omarem na czele, wciąż znajdują się na wolności dzięki wynegocjowaniu umów z dowództwem wojsk Sojuszu Północnego i innych oddziałów antytalibskiej opozycji, które umożliwiły im ucieczkę.

17.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Dziennik Washington Post, który informuje o tym w korespondencji z Kabulu, pisze w poniedziałkowym wydaniu, że umowy zawierano zgodnie z tradycyjnym zwyczajem w Afganistanie, gdzie od stuleci wojny i bitwy rozstrzygane są w ten sposób.

Oprócz mułły Omara, na wolności pozostają także wszyscy najważniejsi członkowie jego - obalonego już - rządu: minister obrony, szef sztabu, szef wywiadu i minister spraw wewnętrznych.

Przedstawiciele administracji USA nalegają, by wszyscy liderzy talibów zostali schwytani i odpowiedzieli za udzielanie schronienia terrorystom i inne przestępstwa. Afgańscy sojusznicy Waszyngtonu zajmują jednak bardziej dwuznaczną postawę.

Desygnowany na premiera nowego rządu Hamid Karzaj miał początkowo zamiar udzielić amnestii mulle Omarowi i jego najbliższym współpracownikom pod warunkiem, że potępią oni terroryzm. Pod naciskiem USA i Sojuszu Północnego zmienił zdanie. (ajg)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)