Afganistan: analiza sytuacji
W Rzymie spotkali się przedstawiciele Organizacji Narodów Zjednoczonych, Ameryki i Europy. Rozmowy koncentrują się wokół współpracy wojskowej między wszystkimi frakcjami opozycyjnymi wobec Talibów oraz sformowania nowego rządu w Afganistanie - kiedy Talibowie zostaną już pokonani. W spotkaniu bierze udział także były król Afganistanu Zahir Szach i przedstawiciel opozycyjnych sił Sojuszu Północnego.
ONZ, Stany Zjednoczone i Unia Europejska chcą przekonać wszystkie walczące z Talibami frakcje, aby połączyły swoje siły i wspólnie utworzyły rząd w Afganistanie. Przedstawiciel sekretarza generalnego ONZ powiedział, że wielu Afgańczyków pokłada nadzieję w procesie zjednoczenia, którego podjął się były król Zahir Szach. Dodał, że nie oznacza to odrodzenia się monarchii w kraju, ponieważ to Afgańczycy zdecydują jaki rząd chcą mieć w Afganistanie.
Miasto Mazar-i-Sharif po ewentualnym zdobyciu przez afgańskie siły opozycyjne może stanowić bazę dla amerykańskich operacji lotniczych przeciw Talibom- pisze brytyjska gazeta internetowa Telegraph. Przedstawiciele Talibów potwierdzili w poniedziałek, że miasto Zari zostało zdobyte przez siły Zjednoczonego Frontu dowodzonego przez generała Rashida Dostuma. W Mazar-i-Sharif znajduje się ogromne, zbudowane przez Rosjan, lotnisko. Gdyby siłom Zjednoczonego Frontu udało się zdobyć Mazar, odcieliby tysiące talibańskich żołnierzy od ich baz w południowym Afganistanie.
Na granicy z Uzbekistanem znajdują się gotowe do ataku, amerykańskie helikoptery i siły specjalne. Stany Zjednoczone mogłyby użyć lotniska w Mazar-i-Sharif, aby przeprowadzić atak przeciwko terrorystom Osamy bin Ladena i Talibom w centralnym i zachodnim Afganistanie.
Stany Zjednoczone prawdopodobnie nie wprowadzą do Afganistanu sił lądowych lecz mogą wspomóc z powietrza antytalibańskie siły Zjednoczonego Frontu, co pozwoli opozycjonistom przejąć terytoria spod kontroli reżimu i odciąć około 25 tys. talibańskich żołnierzy w północnym Afganistanie- pisze Telegraph. (aw)