Afganistan: 14‑letni zabójca pod sąd starszyzny
W rejonie Chostu na wschodzie Afganistanu
specjalne zgromadzenie starszyzny plemiennej - dżirga - zadecyduje
w poniedziałek o losie czternastolatka, oskarżonego o zabicie w ostatni piątek
amerykańskiego sierżanta.
07.01.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sierżant elitarnych "zielonych beretów", 31-letni Nathan Ross Chapman z San Antonio w Teksasie, jest pierwszym amerykańskim żołnierzem, który zginął w wyniku działań wroga na terenie Afganistanu.
Okoliczności jego śmierci pozostają niejasne. Z informacji, podawanych po pakistańskiej stronie granicy i cytowanych przez agencję Reuters, wynika, że Chapman wchodził w skład 25-osobowej grupy rozpoznania, prowadzącej zwiad na terenie prowincji Paktia na wschodzie Afganistanu. Grupa miała zweryfikować doniesienia o zbombardowaniu przez samoloty USA wioski w okręgu Mata Chinah w tej prowincji.
Zdaniem starszyzny plemiennej okręgu Chostu, ogień do Amerykanów otworzył 14-letni chłopiec. W poniedziałek starsi podejmą decyzję w sprawie losu snajpera - przede wszystkim zaś tego, czy zostanie on wydany dowództwu USA. (and)