PiS zbankrutuje przez ziobrystów? "Jeżeli doniesienia się potwierdzą"
W dalszym ciągu media ujawniają taśmy polityków Suwerennej Polski dotyczące Funduszu Sprawiedliwości. Z najnowszych nagrań wynika, że mogło dojść do nielegalnego finansowania kampanii wyborczej polityków SP. W programie "Newsroom" WP dr hab. Wojciech Rafałowski tłumaczył, że "jeżeli doniesienia się potwierdzą, jeśli materiał dowodowy zostanie uznany przez sądy, to mamy do czynienia z nielegalnym finansowaniem kampanii". - Rzeczywiście wtedy powinno dojść do zwrotu ogromnej części dotacji, coś, co mogłoby spowodować wręcz nawet do bankructwa partii politycznej - stwierdził Rafałowski. Socjolog polityk zwrócił uwagę także, na jeden szczegół, który jest pomijany. - Od takiej decyzji można się odwołać do Sądu Najwyższego do Izby Kontroli Nadzwyczajnej. A Izba Kontroli Nadzwyczajnej jest podporządkowana Prawu i Sprawiedliwości. W związku, z czym jeśli procedura zostanie doprowadzona do końca, będziemy mieli taką sytuację, że niektórzy będą mówić o dwóch porządkach prawnych - tłumaczył gość programu. Prowadzący Patrycjusz Wyżga zapytał, czy może to być największa afera poprzedniej ekipy rządzącej. - Myślę, że w ogóle największa afera w historii wolnej Polski - stwierdził Rafałowski.