PolskaAfera z Pegasusem. "GW" o zakupie systemu: PiS oszukał posłów

Afera z Pegasusem. "GW" o zakupie systemu: PiS oszukał posłów

Inwigilacja opozycji przy wykorzystaniu oprogramowania Pegasus stała się głównym tematem debaty publicznej. "Gazeta Wyborcza" podaje ustalenia na temat szczegółów zakupu systemu Pegasus przez polskie władze. "Zakup dla CBA z pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości był niezgodny z prawem" - stwierdza dziennik.

Afera z Pegasusem. "GW" o Ziobrze i zakupie systemu
Afera z Pegasusem. "GW" o Ziobrze i zakupie systemu
Źródło zdjęć: © East News | Jacek Dominski/REPORTER
Arkadiusz Jastrzębski

03.01.2022 05:36

"Operacja Pegasus. Jak PiS oszukał posłów" - tak brzmi tytuł na pierwszej stronie poniedziałkowej "Gazety Wyborczej". Dziennik zauważa, że "zakup systemu Pegasus z Funduszu Sprawiedliwości był precyzyjnie zaplanowaną operacją resortu sprawiedliwości i CBA", a "na każdym etapie zadbano o kamuflaż".

Jak stwierdza "GW", zakup oprogramowania dla Centralnego Biura Antykorupcyjnego z pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości był niezgodny z prawem". To dlatego, że CBA może być finansowane wyłącznie z budżetu państwa.

"Ministerstwo Finansów uznało, że choć doszło do złamania przepisów, to 'stopień szkodliwości czynu był znikomy'" - wyjaśniają autorzy publikacji.

Gazeta opisuje kulisy przygotowań w drugiej połowie 2017 roku i przeprowadzenia transakcji zakupu przez Polskę izraelskiego systemu do inwigilacji Pegasus. Z ustaleń "GW" wynika, że posłowie nie wiedzieli, że przez "zaopiniowanie wniosku ministra sprawiedliwości w sprawie zmian w planie finansowym Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej na 2017 rok", wyrażają zgodę na zakup Pegasusa przez CBA.

Zobacz też: Afera z Pegasusem. Kalisz mówi o "zbrodni konstytucyjnej"

Z ustaleń dziennikarzy "GW" posłowie nie wiedzieli też, że ówczesna premier Beata Szydło spotkała się wraz z szefami rządów państw Grupy Wyszehradzkiej z premierem Izraela Beniaminem Netanjahu. Według dziennika rozmowy dotyczyły "zacieśnienia współpracy m.in. w obszarze innowacji i wysokich technologii".

"To wtedy zapadła decyzja o sprzedaży rządom Polski i Węgier licencji na Pegasusa - stwierdzają autorzy materiału.

Gazeta powołuje się na dokument, do którego dotarł poseł PO Michał Szczerba. Chodzi o postanowienie Głównego Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych, który w Ministerstwie Finansów badał zażalenie Najwyższej Izby Kontroli na odmowę wszczęcia postępowania w sprawie złamania przepisów przy kupnie systemu.

Zdjęcie poniedziałkowego wydania redakcja pokazała już w niedzielny wieczór. Dziennikarz "GW" Wojciech Czuchnowski napisał w niedzielę w mediach społecznościowych, że redakcja "ujawnia dokumenty pokazujące, jak Zbigniew Ziobro kupił Pegasusa dla CBA".

"Sam Ziobro nigdzie się nie podpisał. Wystawił do tego Michała Wosia, swojego partyjnego towarzysza z Solidarnej Polski i wiceministra nadzorującego Fundusz Sprawiedliwości" - zrelacjonował ustalenia "GW" Czuchnowski w wpisie na Twitterze.

- Zachowuję dalece idącą wstrzemięźliwość wobec rewelacji "Gazety Wyborczej" - tak ustalenia "GW" skomentował w poniedziałek w Radiu Zet wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. Stwierdził też, że "posłowie - jak zawsze - dostali informację na komisji, był obecny przedstawiciel resortu i mogli zadawać pytania".

Michał Wójcik z Solidarnej Polski napisał z kolei, że sprawa przekazania środków z Funduszu Sprawiedliwości do CBA była omawiana "w świetle kamer w parlamencie przed czterema laty".

Donald Tusk: popełniono cuchnące rzeczy

- To jest dopiero początek sprawy. Wiem, że będzie się jeszcze sporo działo w tej kwestii. To już nie tylko komisja śledcza, ale i prokuratura, kiedy stanie się ponownie niezależna, będą miały ręce pełne roboty - przekazał w niedzielę wieczorem Donald Tusk.

- Nie ma żadnej wątpliwości, że w tej sprawie popełniono rzeczy cuchnące - stwierdził Tusk.

Pegasus. Szpiegowanie telefonów przeciwników obozu PiS

Eksperci z grupy Citizen Lab, działającej przy Uniwersytecie w Toronto, ustalili, że mecenas Roman Giertych i senator KO Krzysztof Brejza padli ofiarą inwigilacji przy pomocy opracowanego przez izraelską spółkę NSO oprogramowania Pegasus. Raporty wskazują, że telefony tych osób były wielokrotnie zhakowane w 2019 r.

- Intensywne tempo włamań na telefony Brejzy i Giertycha wskazuje na wyjątkowy poziom obserwacji, który rodzi pytania o nadużycia władzy - powiedział w rozmowie z AP John Scott-Railton, analityk z grupy Citizen Lab.

Afera z Pegasusem. Obóz PiS zaprzecza. Żądania komisji śledczej

"Sugestie, że służby nielegalnie wykorzystują metody kontroli operacyjnej do gry politycznej, są fałszywe" - przekazał Stanisław Żaryn, rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych.

Obóz PiS próbuje bagatelizować zarzuty, ale w odpowiedzi słyszy żądania wyjaśnienia sprawy. Jak wynika z sondażu SW Research dla rp.pl, 42,9 proc. Polaków uważa, że w związku z doniesieniami na temat szpiegowania osób przeciwnych władzy PiS przy użyciu Pegasusa, należy powołać komisję śledczą.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
pegasusfundusz sprawiedliwościszpiegowanie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1265)