Afera wokół przepustek do Sejmu. Jest zawiadomienie do prokuratury
Do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście trafiło zawiadomienie od Press Club Polska. Według organizacji w Sejmie mogło dojść do łamania prawa prasowego. Chodzi o wstrzymanie wydawania jednorazowych przepustek dla dziennikarzy.
Press Club złożyło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, które dotyczy art. 44 ust. 1 Prawa prasowego: "Kto utrudnia lub tłumi krytykę prasową – podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.”
Zdaniem organizacji, wstrzymanie jednorazowych przepustek "uniemożliwia ona swobodne wykonywania zawodu przez większość dziennikarzy." "Nie sprecyzowano przy tym ani faktycznych i konkretnych przyczyn tej decyzji, ani też terminu jej obowiązywania" - czytamy w oświadczeniu Marcina Lewickiego, prezesa Press Club Polska.
Według organizacji zostały naruszone "wolność prasy, słowa, wyrażania poglądów i prawo do społecznie pożądanej krytyki oraz prawo obywateli do uzyskania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Tymczasem Centrum Informacyjne Sejmu wydało specjalne oświadczenie w poniedziałek, w którym przypomina, że "Sejm, organy Sejmu i Kancelaria Sejmu działają w zgodzie z obowiązującymi przepisami".
Jednocześnie CIS podkreślił, że mogą zostać wprowadzone odmienne procedury wstępu do parlamentu w "wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami bezpieczeństwa lub względami organizacyjnymi". Chodzi tu o protest rodziców osób niepełnosprawnych, którzy od kilku tygodni koczują na sejmowym korytarzu.
"Z uwagi na miejsce protestu (hol główny gmachu Sejmu, w pobliżu stanowisk pracy dziennikarzy oraz miejsc uczęszczanych przez odwiedzające Parlament grupy wycieczkowe) Kancelaria Sejmu, w której zarządzie te budynki pozostają, była zmuszona do podjęcia odpowiednich decyzji" - czytamy w komunikacie CIS.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Przypomnijmy: Kancelaria Sejmu wprowadziła ograniczenia wstępu na teren kompleksu sejmowego pod koniec kwietnia. "Z przyczyn organizacyjnych i bezpieczeństwa przyznawanie jednorazowych kart wstępu zostaje zawieszone" - poinformowano w komunikacie.
Kancelaria zaznacza, że to decyzja Straży Marszałkowskiej i ma charakter tymczasowy. Urzędnicy wyjaśniają, że "ukierunkowana jest przede wszystkim na zapewnienie bezpieczeństwa i porządku na administrowanym terenie".
Zobacz także: Andrzej Halicki narzeka na zbyt niskie pensje. Jednocześnie mówi o "bizancjum administracji"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl